Spór w sprawie dotyczył kary nałożonej na producenta za fałszowanie przetworów rybnych. Problemy firmy zaczęły się po kontroli wojewódzkiego inspektoratu jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. W jej ramach kontrolerzy sprawdzali jakość handlową ryb i przetworów rybnych oferowanych przez spółkę.
Zafałszowana masa
Do badań laboratoryjnych prowadzonych w specjalistycznym laboratorium inspekcji pobrano śledzie – filety marynowane. Kontrola ujawniła, że masa marynowanych filetów śledziowych w opakowaniach była zaniżona, tj. różniła się od zadeklarowanych przez producenta.
W tej sytuacji organ wszczął oficjalne postępowanie w sprawie wymierzenia kary za wprowadzenie do obrotu pięciu partii zafałszowanych artykułów rolno-spożywczych. Za zaniżoną masę ryb producent miał zapłacić 6 tys. zł kary.
Zbyt krótki odciek ryby
Spółka nie zgadzała się z tym rozstrzygnięciem. Kwestionowała sposób przeprowadzenia badań, które spowodowały, że została ukarana. Podkreślała, że laboratorium, do którego trafiły próbki z kontroli w badaniu, nie zastosowało się do wewnętrznej instrukcji (dotyczącej metodyki wykonywania odcieków ryb), na którą powoływał się producent w specyfikacji swojego wyrobu gotowego. Badania zostały wykonane zgodnie z normą, według której czas odcieku ryby wynosi 15–30 min. Tymczasem metodyka producenta zakładała, że odciek wynosi 1 minutę.
Te argumenty nie przekonały organu odwoławczego. Główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych tłumaczył, że specjalistyczne laboratorium spełnia wymagania unijne dotyczące kontroli urzędowych oraz posiada akredytację zgodnie z normą metodyki wykonywania badań.