„Rekomendowałbym naszemu społeczeństwu być moralnie i psychologicznie przygotowanym do tego, że nasza armia opuści Toreck i Selidowo” – pisał w internecie ukraiński ekspert wojskowy Konstantyn Maszowec – jeszcze przed wycofaniem się Ukraińców tydzień temu z Wuhłedaru.
Czytaj więcej
Czy po zajęciu Wuhłedaru w obwodzie donieckim można mówić o przełomie w wojnie Rosji z Ukrainą? Gen. Roman Polko, były dowódca GROM-u, ocenia, że „tak naprawdę niewiele się zmieniło”.
Rosjanie weszli do Torecka? Miasto na linii frontu od dziesięciu lat
Rosyjscy tzw. korespondenci wojenni informowali już, że oddziały Kremla przedostały się do centrum Torecka i prowadzą walkę na dwóch ulicach.
Ale amerykański Institute for the Study of War nie potwierdził tych informacji. „Mieli się posuwać ulicami Rudniczną i Targową w centrum i zbliżać się do kopalni Centralna, ale ISW nie obserwuje tam jakichkolwiek ruchów” – stwierdzili amerykańscy analitycy.
Przed wojną liczący 30 tysięcy mieszkańców Toreck jest znacznym ośrodkiem przemysłowym tylko kilka kilometrów od Horliwki, okupowanej przez Rosjan od 2014 roku. Przedostanie się stamtąd jakichś rosyjskich grup szturmowych przez sąsiednie, zabudowane tereny nie byłoby trudne. Możliwe więc, że do miasta wdarł się rajdem jakiś oddział i został rozbity. Jednak Ukraińcy nic na ten temat nie mówią.