Reklama
Rozwiń

Gen. Waldemar Skrzypczak: Unikanie wojska to problem całej Ukrainy. Ale z niewolnika nie ma żołnierza

– Nie chciałbym mieć takiego żołnierza, którego przyprowadzają mi w kajdankach do jednostki wojskowej, bo ja mam walczyć z wrogiem, a nie swoim żołnierzem – powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

Publikacja: 09.07.2024 09:03

Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, były wiceminister obrony narodowej.

Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, były wiceminister obrony narodowej.

Foto: tv.rp.pl

qm

Ukraińska obrona chwieje się w całym rejonie Doniecka i obrońcy tracą kolejne miejscowości. Francuski „Le Monde” twierdzi, że Rosjanie zyskują przewagę dzięki znacznym brakom w ukraińskiej obronie przeciwlotniczej oraz błędom ukraińskiego dowództwa.

Najbardziej brakuje jednak Kijowi ludzi. Mobilizacja w Ukrainie posuwa się bardzo powoli i nie wiadomo, kiedy posiłki dotrą na front. W rozmowie z serwisem o2.pl gen. Waldemar Skrzypczak zauważył jednak, że „z niewolnika nie ma żołnierza”. – Unikanie wojska może odbywać się w różny sposób, na przykład poprzez samookaleczanie się czy dezercję. To najczęstsze przypadki. Jest to problem całej Ukrainy. Nie tylko straż graniczna, ale także inne służby pojawiają się w domach lub w miejscach, gdzie gromadzą się młode osoby i wcielają je do wojska. Taka branka nie gwarantuje jednak jakościowego żołnierza – ocenił były dowódca Wojsk Lądowych.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Konflikty zbrojne
Ajatollah Ali Chamenei grozi Amerykanom. „Nic nie osiągnęli, ratowali Izrael”
Konflikty zbrojne
Rosyjska armia utknęła pod ukraińskimi Sumami
Konflikty zbrojne
Koniec wojny w Gazie w ciągu dwóch tygodni? Netanjahu i Trump mają wizję
Konflikty zbrojne
Raport o zbrodniach w Ukrainie. Niepewna przyszłość Centrum Lemkina
Konflikty zbrojne
Norymberga dla Putina i Łukaszenki. Jak postawić dyktatorów przed sądem?