– W ramach reagowania na możliwe zagrożenia dla bezpieczeństwa wojskowego naszego kraju wyraźnie ustaliliśmy i przedstawiliśmy wizję Białorusi odnośnie do użycia rozmieszczonej na naszym terytorium taktycznej broni nuklearnej – zdradzał rządowym mediom szef resortu obrony Białorusi Wiktar Chrenin.
Głównymi wrogami reżimu w Mińsku tradycyjnie pozostają państwa NATO, a w szczególności Polska i państwa bałtyckie. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi Aleksandr Walfowicz tłumaczył nawet, że taktyczna broń nuklearna władzom w Mińsku jest potrzebna po to, by „powstrzymywać agresję ze strony Polski”. Co więcej, kilka dni temu szef jednego z ważnych departamentów białoruskiego resortu obrony gen. Aleksandr Bas chwalił się w rosyjskich mediach, że na Grodzieńszczyźnie, przy granicach z Polską i Litwą, armia białoruska tworzy „punkty oporu”.