Żołnierze Izraela wkroczyli do szpitala Al-Szifa w Gazie. "Przed SOR-em stanęły czołgi"

Izraelskie wojsko wkroczyło na teren Al-Szifa, największego szpitala w Strefie Gazy, w którym sytuacja pacjentów, personelu i uchodźców z uwagi na brak prądu, wody, żywności i lekarstw stała się krytyczna. Z placówki napływają sprzeczne doniesienia o rozwoju wypadków podczas akcji, którą Siły Obronne Izraela (Cahal) określiły jako "kierunkową operację przeciwko Hamasowi"

Publikacja: 15.11.2023 14:23

Szpital Al-Szifa, do którego wkroczyli izraelscy żołnierze. Fotografia z 10 listopada

Szpital Al-Szifa, do którego wkroczyli izraelscy żołnierze. Fotografia z 10 listopada

Foto: AFP

"Doniesienia o wtargnięciu wojska do szpitala Al-Szifa są głęboko niepokojące" - oświadczył dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus poinformował, że WHO ponownie straciła kontakt z personelem medycznym szpitala. "Bardzo martwimy się o bezpieczeństwo pracowników i pacjentów" placówki - dodał szef WHO.

Działania wojsk Izraela potępiła Jordania. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło szturm izraelskich sił okupacyjnych na szpital Al-Szifa w okupowanej Gazie jako naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego, szczególnie Konwencji Genewskiej z 1949 r. dotyczącej ochrony cywilów w czasie wojny" - czytamy w oświadczeniu, w którym podkreślono, że to Izrael odpowiada za bezpieczeństwo cywilów i personelu medycznego szpitala.

MSZ Jordanii wezwało Izrael do zakończenia operacji w Gazie. Rzecznik resortu Sufyan Al-Qudah oświadczył, że kontynuowanie wojny przeciwko Gazie i jej mieszkańcom, branie na cel obiektów cywilnych w Strefie Gazy, systematyczne niszczenie infrastruktury krytycznej oraz polityka odpowiedzialności zbiorowej stanowią rażące naruszenie prawa międzynarodowego i praw człowieka oraz są tożsame ze zbrodnią wojenną.

Czytaj więcej

Notatka z holenderskiej ambasady: Izrael celowo atakuje obiekty cywilne w Gazie

"Gdzie jest społeczność międzynarodowa?"

Al-Dżazira podała, że udało jej się skontaktować z jednym z lekarzy przebywających na terenie szpitala Al-Szifa. W cytowanej relacji dr Ahmed Mokhallalati mówił, że od wtorkowego wieczoru trwały "nieustanne strzały, bombardowania i ataki". - To okropny czas dla cywilów chroniących się w szpitalu z dziećmi - dodał. Zaznaczył, że w szpitalu nie ma bieżącej wody, a sprawy higieny są wyzwaniem.

- Żywność i woda pitna nie dotarły do szpitala szósty dzień, nie ma możliwości zdobycia czegokolwiek w szpitalu - mówił lekarz. - Jest szokujące i złe, że cały świat był świadkiem tej zbrodni i widział wszystko, co się dzieje i nikt niczego nie zatrzymał, nikt głośno nie powiedział, że tak nie wolno. Gdzie jest społeczność międzynarodowa? - pytał.

Szef operacji humanitarnych ONZ Martin Griffiths oświadczył, że jest zbulwersowany doniesieniami o działaniach wojskowych w szpitalu Al-Szifa w Gazie. "Ochrona noworodków, pacjentów, personelu medycznego i wszystkich cywilów musi być nadrzędna wobec wszelkich innych spraw" - stwierdził podkreślając, że "szpitale nie są polami bitew".

Czytaj więcej

Izraelski minister wzywa do dobrowolnej emigracji mieszkańców Strefy Gazy

"Przed SOR-em stanęły czołgi"

- Bombardowanie. Strzały wokół szpitala i w szpitalu. To naprawdę okropne, czuć, że to bardzo blisko. A potem zdaliśmy sobie sprawę, że wokół szpitala jeżdżą czołgi - powiedział agencji Reutera dr Ahmed Mokhallalati.

- Stanęły przed szpitalnym oddziałem ratunkowym. Wokół szpitala użyto wszelkiego rodzaju broni. Wzięli na cel bezpośrednio szpital. Staramy się nie podchodzić do okien - relacjonował.

Kopanie masowego grobu w największym szpitalu w Strefie Gazy

Al-Szifa to największy szpital w Strefie Gazy. W ostatnich dniach sytuacja na terenie placówki, otoczonej przez wojska izraelskie, znacznie się pogorszyła. Skończyło się paliwo do generatorów, lekarze ostrzegali o katastrofalnej sytuacji pacjentów i przebywających w szpitalu tysięcy Palestyńczyków, którzy schronili się w Al-Szifa po utraceniu dachu nad głową w wyniku izraelskiej operacji odwetowej w Strefie Gazy.

We wtorek agencje informowały, powołując się na dyrektora i pracowników placówki, że personel rozpoczął kopanie masowego grobu, by pogrzebać ciała ok. 100 osób.

Czytaj więcej

Wiceszefowa palestyńskiej dyplomacji: Mamy obawy, że Izrael zamierza wypchnąć Palestyńczyków poza strefę Gazy

Walka o życie wcześniaków w Al-Szifa

Wcześniej informowano o wysiłkach lekarzy, by uratować 36 wcześniaków. Z powodu braku zasilania dzieci zostały przeniesione z inkubatorów na zwykłe łóżka. W placówce, w której brakuje prądu, wody, żywności, lekarstw i sprzętu zapewnienie im odpowiedniej opieki jest niemożliwe. Agencja Reutera opublikowała fotografie, na których widać kilkoro drobnych noworodków na jednym łóżku. Lekarz zajmujący się dziećmi powiedział, że w ciągu doby troje zmarło.

Wcześniaki, których masa ciała w niektórych przypadkach wynosi 700 gramów powinny leżeć w inkubatorach, gdzie można regulować temperaturę. Z uwagi na warunki sanitarne w szpitalu część noworodków zaraziła się zapaleniem żołądka, co oznacza także ryzyko odwodnienia.

Operacja izraelskich wojsk w szpitalu Al-Szifa

W nocy Izrael miał poinformować władze enklawy, że zamierza przeprowadzić atak na szpital Al-Szifa "w nadchodzących minutach". Rzecznik izraelskiej armii ppłk Peter Lerner w rozmowie z CNN zapewnił, że nie dokonuje ona szturmu na szpital Al-Szifa lecz prowadzi operację, której celem jest pokonanie Hamasu i - być może - uwolnienie zakładników (Izrael podejrzewa, że są oni przetrzymywani w podziemnych tunelach). Ppłk Lerner stwierdził, że szpital może być "sercem działań" Hamasu.

USA - sojusznik Izraela - oświadczyły, że ich informacje wywiadowcze potwierdzają ustalenia Izraela dotyczące obecności Hamasu w rejonie szpitala Al-Szifa.

Czytaj więcej

Strefa Gazy: Izraelska armia rozpoczęła "precyzyjną operację" w szpitalu Al-Szifa

Hamas stwierdził, że było to danie Izraelowi "zielonego światła" dla ataku na szpital. Hamas w wydanym oświadczeniu podkreślił, że prezydent USA Joe Biden będzie w pełni odpowiedzialny za przebieg izraelskiej operacji w szpitalu.

Pod szpitalem Al-Szifa, według Izraela, w sieci podziemnych tuneli znajduje się kwatera główna Hamasu. Hamas zaprzecza tym oskarżeniom.

Relacja dziennikarza ze szpitala Al-Szifa

Według relacji dziennikarza, który jest na terenie szpitala, izraelscy żołnierze wchodzą do wszystkich pomieszczeń, piętro po piętrze, przesłuchując wszystkich, personel i pacjentów. Towarzyszą im tłumacze oraz personel medyczny. Uchodźcy, którzy chronili się na terenie obiektu zostali zmuszeni do zebrania się na dziedzińcu, niektórzy są kontrolowani przez izraelskie wojsko. Reporter dodał, że izraelskie siły kontrolują sytuację na terenie szpitala i że nie trwa wymiana ognia.

Izraelskie wojsko twierdziło, że zanim jego siły wkroczyły do szpitala, "terroryści zostali zabici" i że żołnierze napotkali "ładunki wybuchowe i komórki terrorystyczne".

Czytaj więcej

Beniamin Netanjahu zapowiada "wojnę do końca" z Hamasem

"Eksplozje, strzały, krzyki"

Omar Zaqout z SOR szpitala Al-Szifa powiedział Al-Dżazirze: - Straciliśmy kontakt z innymi budynkami na terenie kompleksu szpitalnego.

- Nie wiemy, co dzieje się na zewnątrz, słyszymy tylko eksplozje, strzały, krzyki starszych i płacz dzieci - dodał.

Zaqout powiedział, że izraelscy żołnierze są w budynkach wokół oddziału ratunkowego i że wcześniej był świadkiem, jak ludzie byli zakuwani w kajdanki, rozbierani i jak zawiązywano im oczy. Według niego, na terenie szpitala są wyłącznie cywile.

Siły Obronne Izraela (Cahal), do których CNN zwróciło się z prośbą o komentarz, jak dotąd nie odpowiedziały.

Izraelskie siły utrzymują, że żołnierze dostarczyli do szpitala żywność dla niemowląt oraz inkubatory. Jednocześnie według IDF trwają ataki na cele Hamasu, a w szpitalu znaleziono broń.

Czytaj więcej

Katar negocjuje z Izraelem i Hamasem: Zawieszenie broni za wolność zakładników?

Wojna Izraela z Hamasem

Izrael atakuje cele w Strefie Gazy od 7 października, czyli od dnia niespodziewanego ataku Hamasu na Izrael. W ataku tym zginęło od 1 200 do 1 400 mieszkańców Izraela, a ponad 240 osób zostało wywiezionych do Strefy Gazy w charakterze zakładników.

W izraelskich działaniach odwetowych zginęło ponad 11 tys. Palestyńczyków, z czego 40 proc. to dzieci - podaje Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy.

"Doniesienia o wtargnięciu wojska do szpitala Al-Szifa są głęboko niepokojące" - oświadczył dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus poinformował, że WHO ponownie straciła kontakt z personelem medycznym szpitala. "Bardzo martwimy się o bezpieczeństwo pracowników i pacjentów" placówki - dodał szef WHO.

Działania wojsk Izraela potępiła Jordania. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło szturm izraelskich sił okupacyjnych na szpital Al-Szifa w okupowanej Gazie jako naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego, szczególnie Konwencji Genewskiej z 1949 r. dotyczącej ochrony cywilów w czasie wojny" - czytamy w oświadczeniu, w którym podkreślono, że to Izrael odpowiada za bezpieczeństwo cywilów i personelu medycznego szpitala.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Kto zabił mieszkańców rosyjskiego Biełgorodu? Ukraiński pocisk czy rosyjska bomba?
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie. W walkach pod Charkowem Rosjanie górą
Konflikty zbrojne
Rosjanie chcieli przeprowadzić serię zamachów bombowych w Kijowie i Lwowie?
Konflikty zbrojne
Ukraina odzyska od Rosji wszystkie okupowane terytoria? Przedstawicielka USA unika odpowiedzi
Konflikty zbrojne
Ukrainiec o ofensywie Rosjan w obwodzie charkowskim: Weszli, to była zdrada