Kuzyn Kadyrowa, osoba numer dwa w Czeczenii zginął? Kadyrow publikuje zdjęcie

Adam Delichmanow, kuzyn prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, który jest deputowanym do rosyjskiej Dumy, a zarazem dowódcą czeczeńskiej dywizji rosyjskiej Gwardii Narodowej, miał zostać ranny w walkach na południu Ukrainy. Ukraińskie źródła podawały nawet, że nie żyje. Tymczasem Ramzan Kadyrow opublikował na swoim kanale w serwisie Telegram zdjęcie, na którym widać m.in. Delichmanowa.

Aktualizacja: 15.06.2023 10:12 Publikacja: 14.06.2023 12:28

Adam Delichmanow

Adam Delichmanow

Foto: Duma.gov.ru, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, via Wikimedia Commons

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 476

W środę Kadyrow pisał na swoim kanale w serwisie telegram, że nie może skontaktować się z Delichmanowem i prosił o pomoc w odnalezieniu "swojego drogiego brata".

Jednak już po południu opublikował zdjęcie, na którym widać m.in. jego kuzyna. "Z wielkim zaskoczeniem obserwowałem, że nawet po publikacji naszego wspólnego zdjęcia z deputowanym do Dumy Adamem Delichmanowem, ukraińskie media nadal jawnie kłamały na temat jego likwidacji. Czy są aż tak oderwani od rzeczywistości, że wierzą, iż nie będziemy w stanie obalić ich kłamstw?" - napisał Kadyrow. 

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Królewiec to nazwa prawdziwa

Kadyrow przekonywał, że zdjęcie z Dalichmanowem wykonano w czwartek podczas rozmowy na temat działań jednostek batalionu "Achmat" w strefie działań wojennych.

Adam Delichmanow, dowódca z Mariupola, zabity lub ranny na Ukrainie?

Tymczasem źródła ukraińskie podawały, że Delichmanow zginął w ostrzale artyleryjskim na południu Ukrainy.

W 2022 roku pojawiły się doniesienia, że Delichmanow był dowódcą polowym w Mariupolu, w czasie walk Rosjan o to miasto.

Czytaj więcej

Miedwiediew grozi, że Rosja zniszczy kable na dnie oceanu

W 2015 roku Delichmanow miał być zaangażowany w zabójstwo rosyjskiego opozycjonisty, Borysa Niemcowa.

O tym, że kuzyn Kadyrowa, określany jako osoba numer dwa w Czeczenii, został ranny, poinformował kanał telewizyjny rosyjskiego resortu obrony "Zwiezda", powołując się na służbę prasową Dumy, izby niższej parlamentu Rosji, w której Delichmanow zasiada.

Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin twierdzi, że Delichmanow "żyje i ma się dobrze"

Tymczasem deputowany do Dumy, Dmitrij Kuzniecow, powołując się na przewodniczącego Dumy, Wiaczesława Wołodina, oświadczył, że Delichmanow przebywający w strefie działań wojennych "żyje i ma się dobrze".

"Wołodin powiedział nam to o naszym koledze: 'Właśnie z nim rozmawiałem, Żyje i ma się dobrze. Życzymy mu zdrowia'" - napisał Kuzniecow na swoim kanale w serwisie Telegram. 

Z kolei inny deputowany do Dumy, Jewgienij Rewenko, na swoim kanale w serwisie Telegram poinformował, że Wołodin na początku sesji Dumy "wezwał dziennikarzy, aby ostrożnie podawali niezweryfikowane informacje (...)".

RIA podaje, że Apti Alaudinow. czeczeńskiego batalionu „Achmat” napisał na kanale Telegram, że wycofuje swoich bojowników z pozycji w rejonie Marijinki (obwód doniecki), po otrzymaniu rozkazu od Kadyrowa, by "znaleźć za wszelką cenę i zabrać" ze strefy działań wojennych Delichmanowa.

"Całkowicie wycofuję jednostki stacjonujące w rejonie Marijinki, kierujemy się w rejon incydentu z Delichmanowem. Otrzymałem rozkaz od Ramzana Kadyrowa, by odnaleźć go (Delichmanowa - red.) za wszelką cenę i wydostać go, niezależnie od kosztów. Rozkaz jest jasny" - napisał Alaudinow.

Na południu Ukrainy, na linii frontu przebiegającej w rejonie pogranicza obwodu zaporoskiego i donieckiego, trwają walki w ramach prowadzonej przez Ukraińców od 4 czerwca kontrofensywy.

Według informacji podawanych przez stronę ukraińską w ciągu tygodnia Ukraińcom udało się zająć terytorium o powierzchni ok. 100 km2.

Ukraińcy mieli przesunąć linię frontu w tym rejonie o kilka kilometrów i zająć kilka wiosek.

W środę Kadyrow pisał na swoim kanale w serwisie telegram, że nie może skontaktować się z Delichmanowem i prosił o pomoc w odnalezieniu "swojego drogiego brata".

Jednak już po południu opublikował zdjęcie, na którym widać m.in. jego kuzyna. "Z wielkim zaskoczeniem obserwowałem, że nawet po publikacji naszego wspólnego zdjęcia z deputowanym do Dumy Adamem Delichmanowem, ukraińskie media nadal jawnie kłamały na temat jego likwidacji. Czy są aż tak oderwani od rzeczywistości, że wierzą, iż nie będziemy w stanie obalić ich kłamstw?" - napisał Kadyrow. 

Pozostało 84% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Przeciwnika dyktatora chcieli zabić w Polsce. Jak działają służby Łukaszenki i Putina?