Bachmut. Bezsensowny triumf rosyjskiej armii

Najemnicy twierdzą, że po ponad dziewięciu miesiącach walk zdobyli wreszcie Bachmut. Ukraińska armia atakuje rosyjskie zaplecze.

Publikacja: 21.05.2023 18:10

Ukraiński żołnierz ranny w czasie walk pod Bachmutem

Ukraiński żołnierz ranny w czasie walk pod Bachmutem

Foto: afp

– 20 maja 2023 roku, dzisiaj w południe całkowicie zajęliśmy Bachmut – ogłosił były kryminalista i obecny milioner Jewgienij Prigożyn w nagraniu opublikowanym w internecie. On jest właścicielem firmy najemników Grupa Wagnera, która atakowała miasto.

Ale swoje nagranie zrobił przy miejskim dworcu kolejowym, z dala od linii frontu. Tymczasem ukraińskie dowództwo cały czas twierdzi, że walki w Bachmucie trwają, jednak na bardzo niewielkim terenie. Według niepotwierdzonych informacji obrońcy utrzymują jeszcze ok. 1,5 km kw. (z 41 km kw. całego miasta) na południowo-zachodnich przedmieściach.

Czytaj więcej

Rosjanie zdobyli Bachmut? Zamieszanie wokół słów Zełenskiego

Rejon obejmujący kilka wielopiętrowych budynków, przedszkole i garaże byłych mieszkańców bronił się od lutego. Rosjanie cały czas atakowali go od wschodu, ale Ukraińcy dobrze go umocnili. Teraz jednak zaczęli nacierać i z północy. Cały rejon leżący przy drodze wylotowej z miasta nazywany jest „Samolot”, ze względu na charakterystyczny pomnik z radzieckim jeszcze samolotem Mig-17 (obecnie zniszczonym).

„Dali nam rozkaz wyjścia z miasta, by zachować życie żołnierzy. Wyjście tylko z miasta, innych rejonów nie opuszczamy” – napisał z Bachmutu jeden z żołnierzy. Wcześniej ukraińscy dowódcy przewidywali, że „Samolot” zostanie opuszczony, gdyż łatwo go ostrzeliwać ze wszystkich stron, a trudno bronić. Jednak przebywający tam rosyjski opozycjonista Piotr Wierziłow (który wstąpił do ukraińskiej armii) twierdzi, że walki cały czas trwają i na razie nikt się nie wycofuje mimo silnego ostrzału rosyjskiej artylerii.

„Intensywność ostrzałów niewidziana od czasu drugiej wojny światowej” – podsumował amerykański generał Barry McCaffrey, obecnie pracujący w think tanku Council on Foreign Relations.

„Żadnego Bachmutu (Rosjanie) nie zdobyli, bo Bachmutu już nie ma. Zamiast niego jest »ruski świat«: dymiące gruzowiska, ani jednego całego domu, ani jednego żywego mieszkańca, na ulicach i podwórkach opalone strzępy odzieży, zabawek, mebli. Cuchnie padliną (ludzką i zwierzęcą). W tym »ruskim świecie« nie ma prądu, wody, kanalizacji, za to jest mnóstwo min-pułapek” – pisał w internecie jeden z ukraińskich żołnierzy, który wcześniej opuścił miasto.

Mimo to prezydent Władimir Putin ogłosił, że nagrodzi wszystkich rosyjskich zdobywców miasta, wymieniając przy tym „wagnerowców” i Grupę Wagnera, przez wiele krajów uznawanych za organizację terrorystyczną. Ale rosyjskie telewizje ogólnokrajowe nie poinformowały o ostatecznym zdobyciu Bachmutu, o który walki trwały od sierpnia ubiegłego roku. Zginęło w nich więcej rosyjskich żołnierzy, niż miasto miało mieszkańców (ok. 70 tys.). Za to obecnie ukraińskie oddziały odbijają zalesione pasy wzgórz ciągnące się na północ i południe od niego, co wkrótce może doprowadzić do osaczenia rosyjskiego garnizonu, a na pewno znacznie ułatwi ostrzeliwanie go.

– Strategicznie Bachmut jest nieistotny, niezależnie od tego, jak wielu ludzi obecnie próbuje wymyślić jego wartość wojskową. A opowieści o „ważnym skrzyżowaniu dróg” to zwykły nonsens – podsumował walki włoski analityk wojskowy Thomas Teiner.

W sumie więc nie wiadomo, po co zaczął się szturm powiatowego miasta (skoro nie miało znaczenia) i dlaczego się skończył (mim, że nie zdobyto go w całości). W tej ostatniej sprawie część niezależnych rosyjskich dziennikarzy sądzi, że to właściciel najemników postanowił opuścić miasto, by ostatecznie nie zniszczyć swych sił najemniczych. A są mu potrzebne, miał bowiem podpisać intratny kontrakt w Afryce. Podobno zawarł go z sudańskimi siłami parlamentarnymi RSF, które od kwietnia walczą z wojskami rządowymi.

Moskwa utrzymuje oficjalne stosunki z Chartumem, ale Prigożynowi to nie przeszkadza. Na razie na pewno przesyła do Sudanu broń i najemników z Republiki Środkowoafrykańskiej, ale pojawiły się informacje, że również z Ukrainy. Na froncie zamierza pozostawić tylko „elementy niepotrzebne”.

Korzystając z zamieszania wokół Bachmutu, ukraińska armia zaś wykonuje coraz więcej uderzeń na dalekie zaplecze rosyjskiego frontu. W ciągu dwóch dni ciosy spadły na wojskowe lotniska w okupowanych Mariupolu i Bierdiansku, a w Tokmaku trafiono rozdzielnie prądu. Rosjanie twierdzą, że ataki dokonywane są świeżo otrzymanymi, brytyjskimi pociskami Storm Shadow, mającymi większy zasięg niż rakiety udostępnione wcześniej przez USA.

Zachodni obserwatorzy zaczynają podejrzewać, że to może być bezpośrednie już przygotowanie do ukraińskiej kontrofensywy. Tym bardziej że na okupowanych terenach zaktywizowali się partyzanci, nawet na Krymie.

Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Trump o zgodzie na użycie broni USA do ataków na Rosję: Nie powinno się na to pozwolić
Konflikty zbrojne
Izrael atakuje Syrię po upadku Asada. Szczęście sprzyja państwu żydowskiemu
Konflikty zbrojne
Ukraińscy zdrajcy na celowniku. Kreml bez odpowiedzi na zamachy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Ajatollah Ali Chamenei mówi o „spisku” w Syrii. Cios chce przekuć w sukces, ma propozycję