Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 343

Firma, dzięki przekazaniu dronów ukraińskiej armii, chce przyczynić się do zwiększenia możliwości obronnych Ukrainy.

Dyrektor generalny firmy, Linden Blue, poinformował o swojej ofercie ukraińskich dyplomatów w Waszyngtonie.

Gdyby umowa doszła do skutku Ukraina musiałaby wydać - oprócz symbolicznego dolara na zakup dronów - również ok. 10 mln dolarów na przygotowanie dostawy dronów na Ukrainę i ich transport, a także 8 mln dolarów rocznie na koszty związane z utrzymaniem dronów.

Czytaj więcej

Włoskie lotnictwo wycofało Predatory

Rzecznik General Atomics, Mark Brinkley, pytany o tę ofertę odpowiada, że koncern "nie komentuje konkretnych umów", ale jednocześnie wyraża przekonanie, że "Ukraina potrzebuje możliwości, jakie stwarzaj ą drony Reaper tak szybko, jak to możliwe".

Brinkley mówi, że koncern omawiał potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy z przedstawicielami rządu tego kraju od wielu miesięcy i "chce pomóc w każdy możliwy sposób".

Drony Reaper MQ-9 nazywa się "cichymi zabójcami"

"Wall Street Journal" pisze, że w ciągu minionego roku USA dostarczyły Ukrainie ponad 700 dronów, w tym drony taktyczne Switchblade. Drony Reaper są jednak bardziej złożonymi systemami uzbrojenia, posiadającymi większe możliwości - rozpiętość ich skrzydeł wynosi ok. 20 metrów, a maszyny te mogą pozostawać w powietrzu przez ponad 24 godziny.

General Atomics ma oferować Ukrainie starszą wersję swojego drona, MQ-9A Block 1. Jeden taki dron kosztuje kilka milionów dolarów.

Drony Reaper MQ-9 mogą być wykorzystywane do atakowania celów za pomocą przenoszonego uzbrojenia, a także do prowadzenia rozpoznania. Drony te nazywa się "cichymi zabójcami" ze względu na ich potencjał bojowy. To właśnie te drony zostały wykorzystane przez USA do ataku w Bagdadzie, w którym 3 stycznia 2020 roku zginął irański generał Kasym Sulejmani.