Think tank: Opóźnienia dostaw broni na Ukrainę zmniejszają szansę na kontratak

Amerykański think tank, Instytut Studiów nad Wojną (ISW), w swojej najnowszej analizie ocenia jakie skutki może przynieść zbyt późne dostarczenie uzbrojenia ukraińskiej armii przez zachodnich sojuszników Ukrainy.

Publikacja: 30.01.2023 06:55

Ukraiński żołnierz

Ukraiński żołnierz

Foto: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 341

"Opóźnienie w dostawie na Ukrainę zachodnich zestawów ogniowych dalekiego zasięgu, zaawansowanych zestawów obrony przeciwlotniczej i czołgów ograniczają możliwości Ukrainy w zakresie wykorzystania szans na duże operacje kontrofensywne jakie stwarzają nieudane rosyjskie operacje wojskowe" - pisze ISW.

"Zachodnie dyskusje o domniemanym 'impasie' i trudnościach lub niemożliwości odzyskania przez Ukrainę znaczącej części terenów zajętych przez Rosję w 2022 roku, w niewystarczającym stopniu wyjaśniają, w jaki sposób opóźnienia Zachodu w dostarczaniu niezbędnego sprzętu wojskowego powiększyły te problemy" - czytamy w analizie.

Czytaj więcej

Wuhłedar jak Bachmut. "Kolejne fale rosyjskich żołnierzy rzucane na miasto"

"Powolne wyrażanie zgody (na dostawy uzbrojenia) i docieranie pomocy nie było jedynym czynnikiem ograniczającym ukraińskie zdolności do przeprowadzenia zakrojonej na szeroką skalę kontrofensywy. Do opóźniania kontrofensywy przyczyniły się również czynniki wewnętrzne dotyczące ukraińskiej armii i podejmowania decyzji politycznych przez Ukrainę" - zauważa ISW.

Think tak zaznacza, że nie jest w stanie ocenić czy wszystkie militarne działania podjęte przez Ukrainę były optymalne. "Ale Ukraina nie ma znaczącego, krajowego przemysłu obronnego, na którym mogłaby polegać przy braku wsparcia Zachodu. Zachodnie zwlekanie z dostawami broni w czasie wojny nie uwzględniały w wystarczającym stopniu konieczności przejścia Ukrainy z systemów poradzieckich na zachodnie, gdy tylko Zachód zobowiązał się pomóc Ukrainie w odparciu rosyjskiej inwazji" - czytamy w analizie.

Po 11 listopada, gdy ukraińska armia wyzwoliła Chersoń, siły zbrojne Ukrainy nie są w stanie rozpocząć nowej, dużej kontrofensywy

ISW pisze, że zachodnia pomoc była "kluczowa dla przetrwania Ukrainy", a zachodnie doradztwo wojskowe przed 24 lutego 2022 roku pomogło ukraińskiej armii stawić opór Rosjanom po rozpoczęciu przez Rosję inwazji. Think tank odnotowuje też, że dostawy poradzieckiej broni i amunicji na Ukrainę przez kraje Zachodu pomogło ukraińskiej armii kontynuować walkę, a dostawa zachodnich systemów uzbrojenia - artylerii kalibru 155 mm (w kwietniu) i zestawów HIMARS (w czerwcu) umożliwiło przeprowadzenie kontrataków, które pozwoliły wyzwolić większość obwodu charkowskiego i zachodnią część obwodu chersońskiego. 

Jednocześnie think tank pisze, że po 11 listopada, gdy ukraińska armia wyzwoliła Chersoń, siły zbrojne Ukrainy nie są w stanie rozpocząć nowej, dużej kontrofensywy, co zmieniło konflikt w wojnę pozycyjną i dało Rosjanom szansę na odzyskanie inicjatywy.

"Sposób dostaw zachodniej pomocy mocno wpływają na kształt konfliktu" - podsumowuje ISW.

"Opóźnienie w dostawie na Ukrainę zachodnich zestawów ogniowych dalekiego zasięgu, zaawansowanych zestawów obrony przeciwlotniczej i czołgów ograniczają możliwości Ukrainy w zakresie wykorzystania szans na duże operacje kontrofensywne jakie stwarzają nieudane rosyjskie operacje wojskowe" - pisze ISW.

"Zachodnie dyskusje o domniemanym 'impasie' i trudnościach lub niemożliwości odzyskania przez Ukrainę znaczącej części terenów zajętych przez Rosję w 2022 roku, w niewystarczającym stopniu wyjaśniają, w jaki sposób opóźnienia Zachodu w dostarczaniu niezbędnego sprzętu wojskowego powiększyły te problemy" - czytamy w analizie.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna
Konflikty zbrojne
Pieskow o planach zamknięcia Telegrama. Rzecznik Kremla ostrzega twórców komunikatora
Konflikty zbrojne
Rosja uderzy w Litwę z Białorusi? Pojawiają się niepokojące sygnały
Konflikty zbrojne
Władimir Putin mówił o tym czy Rosja mogłaby zaatakować Polskę
rozmowa
Tadżycki opozycjonista: Modlę się, żeby nie było żadnych ataków w Polsce