Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski podkreśla, że atak rakietowy, jakiego doświadczyła Ukraina 26 stycznia, jest argumentem za dostarczeniem jej większych ilości broni.
Kilka dni temu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret zakazujący urzędnikom podróżowania za granicę w celach innych niż służbowe. - Urzędnicy nie będą już mogli wyjeżdżać za granicę na wakacje ani w żadnym innym celu pozarządowym – powiedział Zełenski podczas swojego codziennego wieczornego wystąpienia.
Decyzja prezydenta dotyczy wszystkich urzędników administracji centralnej, różnych innych szczebli samorządu terytorialnego, stróżów prawa, funkcjonariuszy, prokuratorów i „wszystkich tych, którzy muszą pracować dla państwa i w państwie”. Pod lupą znalazły się jednak wyjazdy na wakacje także we wcześniejszym okresie. W czwartek deputowany Mykoła Tyszczenko został wyrzucony z partii Sługa Narodu. Powodem był jego wyjazd do Bangkoku.
Ukraińska Prawda poinformowała natomiast w piątek, że Julia Tymoszenko, obecnie liderka partii Batkiwszczyna, a w przeszłości premier, początek nowego roku spędziła w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W efekcie dziennikarskiego śledztwa odkryto, że Tymoszenko spędziła czas w pięciogwiazdkowym hotelu na słynnej sztucznej wyspie Palma Dżamira.
Według źródeł Ukraińskiej Prawdy w Dubaju, Tymoszenko prowadziła „ostrożny tryb życia”. Nie dało się jej spotkać na otwartych plażach, a do samochodu wsiadała nie na ulicach, a korzystając z podziemnych parkingów.
Mimo to dziennikarzom udało się zrobić zdjęcie Tymoszenko i jej mężowi na prywatnej, zamkniętej plaży hotelu. Gdy została zdemaskowana, szybko opuściła plażę. Pięć dni później miała wrócić do Kijowa.
Ukraińska Prawda twierdzi również, że do Dubaju jeszcze przed 24 lutego zeszłego roku przeniosła się z córka Julii Tymoszenko. Mieszka tam cały czas, z krótki przerwami na wyjazdy do Europy.
