Katastrofa śmigłowca. Dziwna śmierć ministra

W katastrofie śmigłowca zginęło najwyższe kierownictwo MSW Ukrainy. – To nie zmieni sytuacji na polu walk – komentuje kijowski ekspert.

Publikacja: 18.01.2023 22:00

Na wstępne wyniki prowadzonego przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy śledztwa trzeba będzie poczekać n

Na wstępne wyniki prowadzonego przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy śledztwa trzeba będzie poczekać nawet kilka tygodni

Foto: AFP

We wtorkowej katastrofie śmigłowca w podkijowskiej miejscowości Browary zginął m.in. minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewhen Jenin, sekretarz stanu Jurij Łubkowicz. W momencie zamknięcia tego wydania „Rz” władze ukraińskie informowały o 14 ofiarach śmiertelnych, w tym jednym dziecku. Do tragedii doszło obok przedszkola. Żaden z pasażerów śmigłowca nie przeżył.

– Denys, byłeś wśród tych, którzy jeszcze bardziej pokazali siebie po 24 lutego. Byłeś tu od pierwszej minuty, pracowałeś non stop. Prawdziwy, trwały, inteligentny, wiele zrobiłeś dla naszego zwycięstwa – komentował prezydent Wołodymyr Zełenski.

Niczego nie można wykluczać

Widzieli się dzień wcześniej, szef MSW raportował prezydentowi o skutkach niedawnego rosyjskiego uderzenia rakietowego w blok mieszkalny w Dnieprze (zginęło 45 osób). Ukraiński przywódca zapewniał w środę, że nad ustaleniem przyczyn katastrofy śmigłowca pracują wszystkie najważniejsze służby w kraju.

Sprawę powierzono Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Ale tam nikt nie śpieszył się z wyciąganiem pospiesznych wniosków. Stwierdzono jedynie, że w grę wchodzi kilka wersji zdarzenia, w tym m.in. naruszenie zasad lotu, techniczna niesprawność śmigłowca oraz umyślne działania, których celem było zniszczenie maszyny.

Czytaj więcej

Ekspert z Ukrainy o katastrofie śmigłowca z szefem MSW: Niczego nie można wykluczyć

W prezydenckim biurze poinformowano jedynie, że szef MSW leciał na front, do jednego z najbardziej gorących miejsc toczącej się od 11 miesięcy wojny. Z relacji ukraińskich mediów wynika, że minister przemieszczał się francuskim śmigłowcem Airbus Helicopters H225 Super Puma, należącym do Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (podlegającej MSW).

– To był bardzo dobry śmigłowiec i w miarę nowy. Ukraina zaczęła kupować maszyny tego typu po 2015 roku. To współczesna konstrukcja, która technicznie jest przygotowana do poruszania się w niesprzyjających warunkach atmosferycznych – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, oficer ukraińskiego lotnictwa wojskowego w stanie spoczynku, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego kijowskiego Centrum Razumkowa.

Co więc mogło doprowadzić do katastrofy? Błąd pilota? Sabotaż? – Myślę, że najmniej prawdopodobną wersją jest zestrzelenie maszyny przez przeciwnika, bo do tragedii doszło zaledwie 20 kilometrów od Kijowa. Poświęciłem 20 lat lotnictwu. I wiem, że za każdym razem, gdy dochodzi do katastrofy i są świadkowie, a przyczyny wydają się być oczywiste, komisja i tak bada wszystkie możliwe wątki. Niczego nie można wykluczyć. Zaczynając od najbardziej banalnych i kończąc na najmniej prawdopodobnych wersjach – uważa Melnyk.

Kluczowy resort

W czasie wojny MSW odgrywa jedną z kluczowych ról w odpieraniu rosyjskiej agresji. Resortowi podlega m.in. policja, która kontroluje sytuację na ukraińskich drogach oraz odpowiada za bezpieczeństwo wewnątrz kraju w czasie trwania stanu wojennego. Policjanci ukraińscy znajdują się też na linii frontu, gdzie na zapleczu wspierają armię ukraińską.

Poza tym w skład MSW wchodzi też Gwardia Narodowa, która de facto jest odrębną armią w kraju. Bierze czynny udział w działaniach wojennych, ale też ochrania obiekty infrastruktury krytycznej. Do tego dochodzi nadzorowana przez resort spraw wewnętrznych Straż Graniczna. Pilnuje nie tylko ruchu samochodów osobowych i ciężarowych na granicy z Polską i innymi państwami Unii Europejskiej, ale też łapie dywersantów i funkcjonariuszy rosyjskich służb na granicy z Rosją i Białorusią.

Resortowi Monastyrskiego podlegała też Państwowa Służba ds. Nadzwyczajnych, która od początku wojny pracuje całodobowo, m.in. ratując ludzi spod gruzów bombardowanych przez Rosję miast.

Czytaj więcej

Katastrofa śmigłowca w Browarach: Szef MSW Ukrainy zginął lecąc na front

– Na szczęście nie wszyscy wiceministrowie byli na pokładzie. Reszta musi szybko sobie poradzić zarządzaniem resortem. W ostatnich latach MSW zreformowano i podległe mu instytucje, takie jak policja czy resort ds. nadzwyczajnych są już mocno autonomiczne – tłumaczy Melnyk. W środę wieczorem rząd w Kijowie poinformował, że obowiązki szefa MSW tymczasowo przejmie szef policji Ihor Klymenko.

Rosyjska lista śmierci

Na początku wojny pojawiały się informacje, że Rosjanie sporządzili jeszcze przed agresją listę Ukraińców, których chcieli „wyeliminować”. Chodziło nie tylko o byłych i obecnych polityków uważanych za „wrogów Rosji”, ale też działaczy społecznych, dziennikarzy i komentatorów. Według niedawnych doniesień „The Independent” prezydent Zełenski był celem co najmniej 12 zorganizowanych przez Rosję zamachów, których próbowano dokonać po 24 lutego 2022 roku.

Z informacji tych wynika, że część z nich udało się udaremnić dzięki wsparciu CIA. Od początku inwazji ofiarą Rosji nie padł jednak żaden wysokiej rangi ukraiński polityk. Z kolei żaden polityk w Moskwie nie zginął w wyniku działań np. ukraińskich służb. – Nawet gdyby katastrofa śmigłowca w Browarach szefa MSW okazała się zabójstwem, nie sądzę, by to w jakikolwiek sposób przełożyło się na sytuację na polu walki – uważa Melnyk.

Denys Monastyrski był prawnikiem i wykładowcą akademickim. W 2019 roku z ramienia prezydenckiej partii Sługa Narodu dostał się do parlamentu. Trafił na listę najbardziej pracowitych deputowanych, którzy zaproponowali najwięcej ustaw.

We wtorkowej katastrofie śmigłowca w podkijowskiej miejscowości Browary zginął m.in. minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewhen Jenin, sekretarz stanu Jurij Łubkowicz. W momencie zamknięcia tego wydania „Rz” władze ukraińskie informowały o 14 ofiarach śmiertelnych, w tym jednym dziecku. Do tragedii doszło obok przedszkola. Żaden z pasażerów śmigłowca nie przeżył.

– Denys, byłeś wśród tych, którzy jeszcze bardziej pokazali siebie po 24 lutego. Byłeś tu od pierwszej minuty, pracowałeś non stop. Prawdziwy, trwały, inteligentny, wiele zrobiłeś dla naszego zwycięstwa – komentował prezydent Wołodymyr Zełenski.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak: Rosjanie niszczyli leopardy, tak samo niszczą i będą niszczyć czołgi Abrams
Konflikty zbrojne
Jest nowy pakiet pomocy wojskowej USA dla Ukrainy. 6 mld dolarów, w tym rakiety Patriot
Konflikty zbrojne
Kolejna zmiana w wojsku Ukrainy. Zełenski odwołał dowódcę
Konflikty zbrojne
Ukraina zniszczyła na lotnisku pod Moskwą rosyjski śmigłowiec
Konflikty zbrojne
Rosyjscy recydywiści wracają z wojny i zabijają