Aukcja grafik Banksy'ego dla Ukrainy celem tysięcy wrogich ataków z Rosji

Czytaj więcej

Świat

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 322

24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski poinform...

Banksy, światowej sławy artysta graffiti, przeznaczył zestaw 50 nowych odbitek z limitowanej edycji na aukcję, aby zebrać fundusze na wsparcie Ukrainy.

Aukcję organizowała fundacja Legacy of War, międzynarodowa organizacja charytatywna z siedzibą w Wielkiej Brytanii zapewnia wsparcie ludności cywilnej dotkniętej konfliktem.

Chętni do zakupu odbitki przedstawiającej mysz zjeżdżającą po pudełku z napisem "Fragile" - w cenie 5 tys. funtów za sztukę, sprzedaż limitowana - 1 sztuka dla kupującego - rejestrowali się online.

Czytaj więcej

Sztuka

W Ukrainie skradziono graffiti Banksy'ego. Dzieło wycięto ze ściany budynku

W Hostomelu, podkijowskim mieście ciężko doświadczonym na początku wojny, skradziono graffiti wyk...

Każdy wydruk jest podpisany i ponumerowany. Według fundacji każdy nadruk jest wyjątkowy, ponieważ zadrapania myszy na każdym z nich zostały naniesione przez Banksy'ego za pomocą zaostrzonego noża do pizzy.

Jak relacjonują organizatorzy, podczas aukcji na stronie internetowej odnotowano ponad milion wejść i ponad 3,5 tysiąca ataków ze strony rosyjskich adresów IP.

Pytany, dlaczego zdecydował się na współpracę z fundacją, Banksy powiedział: - W  Ukrainie widziałem, jak zespół Legacy of Wara zapewniał pomoc medyczną, grzejniki, świeżą wodę i po prostu wsparcie niektórym bardzo zdesperowanym ludziom w zbombardowanym mieście.

Czytaj więcej

Kultura

Banksy opublikował minireportaż o wojnie w Ukrainie

Światowej sławy artysta opublikował na Instagramie minireportaż ze swojego pobytu w Ukrainie, gdz...

Banksy relacjonował, że jego akcję malowania na ścianach zburzonych przez rosyjski ostrzał budynków w Kijowie i okolicach ułatwiło to, że fundacja pożyczyła mu do tego celu karetkę.

- Okazało się to niezwykle przydatne, gdy wściekła babuszka znalazła mnie malującego się na jej budynku i wezwała policję - opowiadał grafik.