- W stosunku do tego, co tuż przed rozpoczęciem Rady Bezpieczeństwa Narodowego przedstawiliśmy razem z panem premierem, w tym znaczeniu ogólnym zostało w istotnych elementach uszczegółowione w trakcie tego posiedzenia, jako że jak wiadomo, posiedzenie jest objęte klauzulą niejawności i w związku z powyższym było to możliwe, i takie informacje zostały przedstawione przedstawicielom klubów i kół parlamentarnych. W trakcie tego posiedzenia odbyła się dyskusja. Wszystkie osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, które uczestniczyły w spotkaniu, zabrały głos i przedstawiły w szczegółach sytuację. Wszyscy uczestnicy, wszyscy parlamentarzyści, wszyscy przedstawiciele ugrupowań politycznych także zabrali głos, przedstawili swoje stanowiska, zadali pytania. Następnie była runda ustosunkowania się do tych pytań i do tych kwestii, które zostały podniesione. Na zakończenie, podsumowując, zapytałem czy wszystkie kwestie zainteresowania zostały zaspokojone, czy odpowiedziano na wszystkie pytania. Nie było woli zabrania głosu już przez żadną z osób uczestniczących w posiedzeniu, czyli zakładam, że wszystkie kwestie zostały wyjaśnione - opowiadał prezydent.