Putin: Rosja nie potrzebuje już ZSRR

Wzywamy reżim ukraiński do powrotu do stołu negocjacji, jesteśmy do tego gotowi - mówił w czasie ogłaszania na Kremlu aneksji okupowanych ziem Ukrainy prezydent Rosji, Władimir Putin.

Publikacja: 30.09.2022 14:31

Władimir Putin przemawia na Kremlu

Władimir Putin przemawia na Kremlu

Foto: PAP/EPA

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 219

Wzywając Ukrainę do negocjacji pokojowych i do "natychmiastowego zawieszenia broni" Putin podkreślił, że strona rosyjska jest gotowa do rozmów, ale - jak dodał - Moskwa nie będzie dyskutować o pseudoreferendach na okupowanych ziemiach Ukrainy, ponieważ "mieszkańcy obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego podjęli decyzję". - Rosja ich nie zdradzi - podkreślił Putin. 

Putin: Miliony przemówiły

- Wyniki (pseudoreferendów) spłynęły i są znane - mówił prezydent Rosji nawiązując do pseudoreferendów zorganizowanych w okupowanych obwodach Ukrainy.

- Jestem przekonany, że Zgromadzenie Federalne poprze (wnioski kolaboracyjnych władz o aneksję - red.), ponieważ to jest wolą milionów - stwierdził prezydent Rosji.

Putin podkreślił, że mieszkańcy okupowanych ziem Ukrainy stają się "obywatelami Rosji na zawsze".

Prezydent Rosji przekonywał, że mieszkańcy okupowanych terytoriów mieli "niezbywalne prawo" do tego, by wyrazić wolę przynależności do Rosji, na podstawie pierwszego artykułu Karty Narodów Zjednoczonych.

- Powtarzam: to niezbywalne prawo ludzi, oparte na historycznej jedności, w imię której walczyły pokolenia naszych przodków, którzy przez wieki tworzyli i bronili Rosji - mówił Putin.

- Będziemy zawsze pamiętać bohaterów "rosyjskiej wiosny", którzy nie pogodzili się z neonazistowskim zamachem stanu na Ukrainie w 2014 roku i którzy zginęli za prawo do mówienia w ojczystym języku, zachowanie swojej kultury, tradycji, wiary, prawa do życia. Ci wojownicy Donbasu, (...) ofiary nieludzkich terrorystycznych ataków przeprowadzanych przez reżim w Kijowie. Ci ochotnicy i członkowie milicji, ci cywile, dzieci, kobiety, starcy, Rosjanie, Ukraińcy, ludzie różnych narodowości (...). To bohaterowie. Bohaterowie Wielkiej Rosji - kontynuował po czym poprosił zebranych na uroczystości o uczczenie osób, o których mówił, minutą ciszy.

Czytaj więcej

Putin nielegalnie anektuje okupowaną część Ukrainy

- Ludzie dokonali wyboru, ostatecznego wyboru - dodał.

- Będziemy bronić naszych terytoriów wszelkimi możliwymi sposobami - zapowiedział Putin.

- To wielka wyzwolicielska misja naszego kraju. Będziemy odbudowywać zniszczone domy, teatry, szkoły, infrastrukturę, obiekty ochrony zdrowia - dodał.

Prezydent Rosji: ZSRR upadł wbrew woli ludzi

Putin przekonywał, że Rosja nie próbuje odbudować ZSRR ponieważ "już go nie potrzebuje".

O upadku ZSRR Putin mówił, że dokonał się on "wbrew woli ludzi, decyzją ostatnich przywódców ZSRR". - Po prostu postawili ludzi przed faktem dokonanym. Przyznaję, że nawet nie rozumieli w pełni tego, co zrobili. I jakie konsekwencje musi to mieć na końcu. Ale to się już nie liczy. Nie ma ZSRR, przeszłość nie wróci. Tak, Rosja dziś nie potrzebuje już ZSRR, nie dążymy do odbudowania go - mówił rosyjski prezydent.

- Zachód próbuje nas osłabić, zniszczyć, podzielić nasz kraj i obrócić narody przeciwko sobie. Nie są w stanie znieść, że istnieje tak wielki kraj, który nigdy nie będzie żył według cudzych wskazań - przekonywał Putin.

- Obronimy nasze wartości, obronimy naszą ojczyznę. Nasz naród nie raz wykazał się męstwem - podkreślił.

- Rosja ma zamiar żyć według swoich praw i swoich zasad - dodał.

Putin: Anglosasi dokonali sabotażu Nord Stream

- Przyczyną rusofobii jest to, że nie pozwoliliśmy, aby nas skolonizowano. Sprawiliśmy, że Rosja stała się silnym, rozwijającym się państwem - przekonywał prezydent Rosji.

Putin zarzucał USA, że te nazywają swoich partnerów nazywają "równymi sojusznikami" chociaż "cały świat wie, że przywódcy tych państw są podpatrywani, "najważniejsze osoby w tych państwach mają zamontowane podsłuchy, nie tylko w biurach, ale też w swoich rezydencjach". - To prawdziwy wstyd, wstyd dla tych, którzy to robią i tych, którzy - jak niewolnicy - po cichu przełykają te impertynencje - mówił rosyjski prezydent.

- Wydają polecenia i znieważają swoich wasali w ramach euroatlantyckiej solidarności, rozwijają broń biologiczną, eksperymentują na żywych ludziach, w tym na Ukrainie. To ich destrukcyjna polityka, wojny, grabieże sprowokowały ogromne przepływy imigrantów - podkreślił.

Putin mówił też, że kraje anglosaskie "dopuściły się sabotażu" wobec Rosji, ponieważ "sankcje im nie wystarczyły". - Niewiarygodne lecz prawdziwe. Doprowadzili do eksplozji na gazociągu Nord Stream, który biegnie po dnie Bałtyku, zaczęli niszczyć paneuropejską infrastrukturę energetyczną. Jest oczywiste kto na tym korzysta - stwierdził Putin.

- Walczymy o to, aby nikomu nie przyszło do głowy, że Rosja, nasz naród, nasz język, nasza kultura może być wykreślona z mapy świata. Dziś potrzebna jest nam konsolidacja człowieczeństwa - mówił.

- Za nami jest prawda, za nami jest Rosja - podsumował Putin.

Przemówienie prezydenta Rosji trwało blisko 40 minut.

Wzywając Ukrainę do negocjacji pokojowych i do "natychmiastowego zawieszenia broni" Putin podkreślił, że strona rosyjska jest gotowa do rozmów, ale - jak dodał - Moskwa nie będzie dyskutować o pseudoreferendach na okupowanych ziemiach Ukrainy, ponieważ "mieszkańcy obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego podjęli decyzję". - Rosja ich nie zdradzi - podkreślił Putin. 

Putin: Miliony przemówiły

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosyjscy recydywiści wracają z wojny i zabijają
Konflikty zbrojne
ONZ: Odgruzowanie Strefy Gazy może zająć kilkanaście lat
Strefa Gazy
Nie żyje dziecko, która urodziło się po śmierci matki w izraelskim nalocie
Konflikty zbrojne
Ukraina otrzymała zgodę na atak. Wcześniej USA nie dawały zielonego światła
Konflikty zbrojne
Po dwóch latach wojny Szojgu mówi, że "Rosja nie miesza się w sprawy innych państw"