Ołena Zełenska o wywiadzie poinformowała w mediach społecznościowych. Przekazała, że zadano jej m.in. pytanie w sprawie „niektórych osób, które określają siebie jako pacyfistów i uważają, że dostarczanie broni Ukrainie oznacza przedłużanie wojny”. „Decyzja o byciu pacyfistą, gdy morderca z bronią idzie na ciebie, to ostatnia decyzja w życiu” - odparła pierwsza dama Ukrainy.
- Wyobraźcie sobie, że rosyjscy najeźdźcy najechali wasza kraj, magiczny Mediolan lub Neapol. Że zajęli przedmieścia Rzymu, wymordowali mieszkańców przedmieść. Ich rakiety codziennie spadają na budynki mieszkalne w Bolonii. A potem zabierają stamtąd łapiące z trudem oddech dzieci. A w tym momencie ktoś mówi: „Odłóżcie broń, nie stawiajcie oporu!” Spróbujcie rozmawiać z kimś, kto właśnie zabił waszych rodziców bombą lub zaminował szkołę waszych dzieci – powiedziała żona prezydenta Zełenskiego.
Czytaj więcej
„Unia Europejska wysłała teraz do Rosji wykładniczo więcej pieniędzy na zakupy ropy, gazu i węgla, niż wysłała Ukrainie w ramach pomocy” - ocenił Linas Linkevičius, były szef litewskiej dyplomacji.
Zełenska podkreśliła, że „najeźdźca, tak jak gwałciciel, nigdy się nie zatrzyma, jeśli mu się ulegnie. Pójdzie dalej. A kto wie, czy dotrze do ciebie?” - tłumaczyła.
- Powstrzymując teraz inwazję, Ukraińcy robią to nie tylko dla siebie, ale także dla Europy – podkreśliła żona prezydenta.