„Obecnie toczy się śledztwo przeciwko brytyjskim najemnikom Dylanowi Healy i Andrew Hillowi - poinformowali prokuratorzy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, cytowani przez tamtejszą agencję informacyjną DAN.
Oskarżeni są na podstawie tych samych artykułów, co trzej wcześniej skazani najemnicy. Trwa śledztwo i wniesiono oskarżenia - pisze DAN, powołując się na anonimowych urzędników.
To kolejni Brytyjczycy pochwyceni w czasie walk przez prorosyjskich separatystów, którzy będą sądzeni za walkę po stronie Ukrainy w charakterze najemników.
9 czerwca Brytyjczycy Aiden Aslin i Shaun Pinner oraz obywatel Maroka Brahimem Saadounem zostali skazani na śmierć.
Czytaj więcej
Tzw. Izba Apelacyjna Sądu Najwyższego samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej skazała na śmierć trzech zagranicznych żołnierzy, którzy walczyli w obronie Ukrainy przed rosyjskim najazdem.
Władze DRL poinformowały, że trzej mężczyźni byli zagranicznymi ochotnikami, którzy zostali zatrzymani przez siły rosyjskie w ukraińskim mieście Mariupol. RIA Nowosti informowała, że Pinner, Aslin i Saadoune zostaną rozstrzelani. Mają czas do 9 lipca na wniesienie apelacji.
W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu poinformował o wydaniu środków tymczasowych, wstrzymujących wykonanie kary śmierci wobec dwóch Brytyjczyków, walczących po stronie Ukrainy.
Czytaj więcej
W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu poinformował o wydaniu środków tymczasowych, wstrzymujących wykonanie kary śmierci wobec dwóch Brytyjczyków, walczących po stronie Ukrainy.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział jednak, że Rosja uchwaliła w tym miesiącu ustawę, która usunęła ją spod jurysdykcji najwyższego europejskiego trybunału praw człowieka i dlatego nie jest związana tym nakazem.
Unikalna oferta
Tylko 5,90 zł/miesiąc
- Los najemników zależy od DRL. Rosja nie przestrzega już zaleceń Trybunału w Strasburgu. To wszystko - skwitował Pieskow.
Czytaj więcej
Los skazanych na śmierć Brytyjczyków zależy od woli władz Donieckiej Republiki Ludowej - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w reakcji na działania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.