Pieskow stwierdził też, że nie ufa zapewnieniom Kijowa, że Ukraina nie wykorzysta zestawów rakietowych do rażenia celów na terytorium Rosji.
- Stany Zjednoczone najwyraźniej trwają przy stanowisku, że będą walczyć z Rosją do ostatniego Ukraińca - powiedział rzecznik Kremla o 11 pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy, który USA mają oficjalnie ogłosić dziś.
Jeśli Putin i Zełenski się spotkają, zrobią to tylko po to, by podpisać jakiś dokument
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla
11 pakiet pomocy wojskowej USA dla Ukrainy ma być wart ok. 700 mln dolarów.
Pieskow mówił też, że Moskwa nie w pełni rozumie jeszcze propozycję spotkania przedstawicieli Rosji, Ukrainy i ONZ, którą przedstawił prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, w czasie telefonicznej rozmowy z Władimirem Putinem.
Czytaj więcej
W artykule opublikowanym na łamach "New York Times" prezydent USA, Joe Biden ogłosił, że USA dostarczą Ukrainie "zaawansowane systemy rakietowe i amunicję", które pozwolą "bardziej precyzyjnie razić kluczowe cele na polu bitwy na Ukrainie".
Dopytywany czy wizyta szefa MSZ Rosji, Siergieja Ławrowa w Turcji (dojdzie do niej 8 czerwca) jest związana z tym tematem, Pieskow odparł, że "kontekst jest taki sam, więc, tak, w rzeczywistości wszystkie te kwestie są ze sobą pośrednio powiązane".
Pieskow mówił też, że Kreml nigdy nie wykluczył możliwości spotkania pomiędzy przywódcami Rosji i Ukrainy, ale - jak dodał - takie spotkanie musiałoby zostać przygotowane.
- Jeśli Putin i (Wołodymyr) Zełenski się spotkają, zrobią to tylko po to, by podpisać określony dokument - stwierdził rzecznik Kremla.
Jednak - jak zaznaczył Pieskow - "prace nad takim dokumentem zostały przerwane dawno temu i nie zostały od tego czasu wznowione".