Prokopenko powiedział, że obrońcy Mariupola wykonali rozkaz i mimo wszelkich trudności  przez 82 dni opóźniali marsz przeważających sił wroga, pozwalając armii ukraińskiej na przegrupowanie, przeszkolenie większej liczby personelu i otrzymanie większej ilości broni z krajów partnerskich.

- Żadna broń nie zadziała bez profesjonalnie wyszkolonych żołnierzy, co czyni z nich najcenniejszy element armii - powiedział dowódca.

Zakończył nagranie stwierdzeniem, że "w celu ratowania życia cały garnizon Mariupola realizuje zatwierdzoną decyzję Naczelnego Dowództwa Wojskowego i liczy na wsparcie narodu ukraińskiego".

Nie jest jasne, jakie działania zapowiada komunikat dowódcy pułku "Azow".