W odpowiedzi anonimowi aktywiści - m.in. profil na Twitterze Translation Movement - ujawniają prorosyjską propagandę w Chinach, zwracając uwagę na błędne tłumaczenia, które fałszywie obwiniają ukraińskie wojska za bombardowania i okrucieństwa popełniane przez siły rosyjskie wobec ludności cywilnej.
21 kwietnia w artykule opublikowanym przez The Guardian" ujawniono, że cywile, którzy zginęli podczas rosyjskiej okupacji ukraińskiego miasta Bucza, zostali zabici metalowymi odłamkami, pochodzącymi z pocisków wystrzeliwanych przez rosyjską artylerię.
South Review, oficjalne medium państwowe podlegające Komunistycznej Partii Chin, należąca do grupy gazet Guangzhou Daily, błędnie przetłumaczyła artykuł, twierdząc, że pociski zostały wystrzelone przez siły ukraińskie.
Czytaj więcej
W poniedziałek rano, gdy kolumny pojazdów opancerzonych i żołnierzy paradowały w centrum Moskwy, świętując zwycięstwo Rosji nad Niemcami w II wojnie światowej , jednego elementu rosyjskiej potęgi militarnej wyraźnie brakowało: samolotów bojowych. Władze tłumaczyły to złą pogodą, ale rosyjskie samoloty, piloci i broń powietrze-ziemia w wojnie z Ukrainą spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań Kremla.
"Brytyjski Guardian opublikował pierwsze wyniki sekcji zwłok w sprawie incydentów w Buczy: zostały one spowodowane przez ostrzał Buczy przez Ukrainę" - napisano w artykule z South Review. Na Weibo, konto o tematyce wojskowej, mające ponad 4,7 miliona obserwujących, dodało: "Chociaż Guardian zwykle publikuje antyrosyjskie komentarze, tym razem raport lekarza medycyny sądowej okazał się być dokładnie odwrotny."
Ten najwyraźniej źle przetłumaczony artykuł wywołał wiele kontrowersji nawet w silnie monitorowanych chińskich mediach społecznościowych. Wielu anglojęzycznych użytkowników Weibo zwróciło uwagę na błąd. 27 kwietnia organizacja China Fact Check stwierdziła, że jest to "błędne tłumaczenie".
W innych przypadkach, mimo że chińscy urzędnicy głoszą neutralne stanowisko wobec konfliktu na Ukrainie, prorosyjskie konta w mediach społecznościowych manipulowały wiadomościami napływającymi z frontu ukraińskiego.
Czytaj więcej
Brytyjskie Ministerstwo Obrony uważa, że straty poniesione przez Rosję na polu bitwy i widoczne niepowodzenia operacyjne uniemożliwiły Władimirowi Putinowi ogłoszenie sukcesu podczas poniedziałkowej parady z okazji Dnia Zwycięstwa.
8 kwietnia w Kramatorsku, we wschodniej Ukrainie, dwie rosyjskie rakiety balistyczne eksplodowały nad stacją kolejową, zrzucając amunicję kasetową, zabijając 59 osób i raniąc setki pasażerów.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
Tego samego dnia popularne wojskowe konto Weibo, mające ponad 34 miliony obserwujących, fałszywie twierdziło, że ataku dokonały oddziały ukraińskie. Pod koniec wpisu dodano hashtag sugerujący, że amerykańskie laboratoria na Ukrainie pracują nad ośmioma groźnymi chorobami zakaźnymi.
W Chinach toczą się debaty na temat inwazji Rosji, ale w mediach społecznościowych, które są ściśle monitorowane, poglądy podobne do tych prezentowanych w zachodnich mediach często spotykają się z cenzurą. Antyzachodni komentatorzy wydarzeń trzymają się linii Kremla, obwiniając NATO i USA za to, co nazywają "specjalnymi działaniami wojskowymi".
W zeszłym miesiącu niektórzy chińscy publicyści zastanawiali się, czy zabójstwa w Buczy były "zainscenizowanym przedstawieniem". "W końcu Zełenski jest aktorem, który robi to, do czego aktorzy są szkoleni" - powiedział komentator wojskowy w Phoenix TV. Miesiąc wcześniej ten sam publicysta stwierdził, że inwazja Rosji była "samoobroną" w obliczu nacisków USA.