Według prof. Chalmersa obecna ofensywa rosyjska w Donbasie jest efektem "sekwencjonowania" - próbą osiągnięcia przez Rosję jednego celu w danym momencie.
Jak mówił przedstawiciel brytyjskiego think tanku kiedy szturm na Donbas zakończy się powodzeniem "co jest możliwe, ale nie bardzo prawdopodobne", wówczas Rosja "ruszy na południe, by zaatakować Odessę, a potem Kijów".
- Patrząc wstecz rosyjskie przywództwo uzna, że popełnili strategiczny błąd, próbując walczyć na Ukrainie na wielu frontach w początkowej części wojny - stwierdził zastępca dyrektora generalnego think tanku.
Czytaj więcej
- Mogę potwierdzić, że jest tam mnóstwo cywilów - oświadczył zastępca mera Mariupola, Serhij Orłow pytany o doniesienia, że w zakładach Azovstal, ostatnim bastionie ukraińskich żołnierzy broniących Mariupola, znajduje się duża liczba cywilów.
Prof. Chalmers zwracał też uwagę na znaczenie obrony Mariupola, gdzie obrońcy miasta "wiążą tysiące rosyjskich żołnierzy, którzy w innych przypadkach zostaliby przerzuceni na północ, by wziąć udział w głównej bitwie o Donbas.