Michał Szułdrzyński: Wyborcze wykręcanie sobie rąk

Choć dopiero co zakończyła się awantura o wybory prezydenckie rozpisane na 10 maja i wydawało się, że cała klasa polityczna musi współdziałać przy przygotowaniu nowych, wygląda na to, że właśnie rozpoczyna się kolejny spór o ich termin.

Aktualizacja: 21.05.2020 13:35 Publikacja: 20.05.2020 21:00

Konwencja wyborcza Andrzeja Dudy

Konwencja wyborcza Andrzeja Dudy

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

By wybory przeprowadzić poprawnie, potrzeba dobrej woli wszystkich stron. Tymczasem wszystko zmierza w kierunku kolejnego konfliktu. Proponowana przez PiS data 28 czerwca, co do której miał panować konsensus, coraz bardziej zaczyna wyglądać na pułapkę zastawioną na opozycję. Skrócenie wyborczego kalendarza (to nieco ponad pięć tygodni od dzisiaj) oznaczać będzie, że sztab Rafała Trzaskowskiego będzie miał raptem kilkadziesiąt godzin na zebranie 100 tys. podpisów. Taki wykręcający ręce największej partii opozycyjnej harmonogram słabo licuje z zapewnieniami PiS, że chce współpracy. A to wszak od opozycji zależy, kiedy ustawa wróci z Senatu i czy znów wszystko będzie się działo na ostatnią chwilę. Jeśli opozycja odpowie PiS tym samym, kolejny kryzys mamy pewny.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Szymon Hołownia do rządu
Komentarze
Jan Zielonka: Jak dać szansę demokracji?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fałszerstwo wyborów czy polityczny teatr? Czy Donald Tusk kontroluje emocje elektoratu po przegranej Rafała Trzaskowskiego
Komentarze
Bogusław Chrabota: Słabo z obronnością Polaków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Komentarze
Artur Bartkiewicz: O czym świadczą „taśmy Donalda Tuska”?