By jednak wtajemniczeni wiedzieli, z kim mają do czynienia, organizator demonstracji, udzielając dziennikarzom piętnujących polski antysemityzm wypowiedzi, przedstawił się im jako Bakuninowski.
Dziennikarzom zresztą, sądząc po ich relacjach, niczym znajomym to nie zabrzmiało, i bodaj nawet nie przyszło im do głowy, że może to być pseudonim podkreślający związki młodego antyfaszysty z bardzo konkretną lewicową tradycją.
Może nie od rzeczy będzie w takim razie nieco przypomnieć zapomnianego, przynajmniej przez młodych reporterów, rosyjskiego rewolucjonistę-anarchistę. Skoro pan Bakuninowski dreptał przez Białystok w sprzeciwie wobec antysemityzmu, to sięgnijmy po taką oto polemikę Mikołaja Bakunina z Marksem: "Marks jest Żydem, otacza go tłum małych intrygantów, Żydów, jako że Żydzi są wszędzie, są agentami handlowymi i bankowymi, pisarzami (…) z jedną nogą w banku, a drugą w ruchu socjalistycznym, z tyłkami usadowionymi w prasie. Trzymają łapę na wszystkich czasopismach i można sobie tylko wyobrazić, jaki będzie tego rezultat".
Ponieważ i Marks bywa natchnieniem naszych młodych antyfaszystów, więc dla równowagi cytacik i z niego: "Co otoczone jest kultem u Żyda? Oszustwa! Kto jest jego doczesnym bogiem? Pieniądze! Glob ziemski jest dla nich jedną wielką giełdą. Właściwym bogiem Żydów jest weksel".
Gdyby swe lewicowe pasje zechciała postępowa młodzież poprzeć jakimiś studiami, znajdzie podobnych cytatów ze swych idoli sporo. Życzę powodzenia.