Reklama

Jan Zielonka: Koalicja niechętnych w Europie

Pytanie, w której koalicji jest Polska? Na zebrania koalicji chętnych przyjeżdżamy, lecz wojsk do Ukrainy nie chcemy wysłać, a wejście Ukrainy do Unii popieramy tylko pod wieloma warunkami. Może nadszedł czas na jednoznaczne decyzje.

Publikacja: 09.04.2025 04:55

Premier Donald Tusk  i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Foto: PAP/Paweł Supernak

Szok zgotowany Europie najpierw przez Władimira Putina, a potem przez Donalda Trumpa wymaga skutecznych, innowacyjnych działań. Koalicja chętnych pod przywództwem Francji i Wielkiej Brytanii jest ważną odpowiedzią na to wyzwanie. Powstała w celu pokazania światu, że Europę stać na wysiłek militarny, którego nie ma w unijnych traktatach. Gdy pokój w Ukrainie wymaga wojskowej obecności sił z Europy, to są państwa, które potrafią wspólnie stanąć na wysokości zadania bez groźby węgierskiego weta czy formalnych ograniczeń instytucjonalnych.

Jak jednak mówi znane przysłowie, uderz w stół, a nożyce się odezwą. Są państwa i partie, które udają, iż wyzwanie rzucone przez Rosję i USA na politykę europejską specjalnie nie wpływa. Mają one odmienną wizję Europy i swoich w niej interesów. Powstanie koalicji chętnych spowodowało więc powstanie koalicji niechętnych, która nie tylko nie chce wysłać wojska do Ukrainy, lecz chce także zamrozić unijne członkostwo Ukrainy na długie lata.

Koalicja chętnych kontra koalicja niechętnych: o co naprawdę toczy się gra w Europie?

Argumenty koalicji niechętnych nie są całkowicie bezzasadne: siłą Europy jest nie tyle wojsko, ile gospodarka. Priorytetem jest to, co sugerował były premier Włoch Mario Draghi: innowacyjność, wydajność i konkurencyjność. To wymaga zastrzyku pieniędzy, które koalicja chętnych chce wydać na wojsko. Ponadto koalicja niechętnych sprzeciwia się przesuwaniu decyzji o przyszłym kształcie Europy do nieformalnych ciał złożonych tylko z paru formalnych członków UE.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Bruksela już nie ma złudzeń co do Trumpa

Kwestionowany jest również sposób działania koalicji chętnych, którego nie określa prawo, lecz zmienna wola polityczna tych najsilniejszych. Koalicja niechętnych nie neguje potrzeby wsparcia Ukrainy, lecz chce to wsparcie organizować w sposób, który nie rozmywa integracji europejskiej i sprowadza tę integrację na groźne wojenne tory.

Reklama
Reklama

W której koalicji jest Polska?

Koalicja niechętnych nie jest koniecznie na usługach Trumpa czy Putina, choć politycy tacy jak Matteo Salvini pewnie są. W koalicji tej przeważają politycy i państwa, którym nie w smak zmiana modelu europejskiej współpracy. W koalicji są też aktorzy niezdecydowani, którzy studiują wyborcze sondaże przed podjęciem decyzji geostrategicznych.

Pytanie, w której koalicji jest Polska? Na zebrania koalicji chętnych przyjeżdżamy, lecz wojsk do Ukrainy nie chcemy wysłać, a wejście Ukrainy do Unii popieramy tylko pod wieloma warunkami. Może nadszedł czas na jednoznaczne decyzje. Koalicja chętnych proponuje rozwiązania niekonwencjonalne czy wręcz ryzykowne, lecz koalicja niechętnych odwraca się do historii plecami.

Autor

Jan Zielonka

Profesor na uniwersytetach w Wenecji i Warszawie

Komentarze
Bogusław Chrabota: Dwie twarze Karola Nawrockiego
Komentarze
Andrzej Łomanowski: Pułapka negocjacji z Rosjanami
Komentarze
Bogusław Chrabota: Polskie psy zakładnikami w wojnie pałaców
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Ameryka ma wciąż jeszcze przewagę moralną nad Rosją?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Jarosław Kaczyński i PiS przestają słuchać, gdy usłyszą „Niemcy”?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama