Artur Bartkiewicz: Strącanie rosyjskich pocisków nad Ukrainą. Dlaczego jeszcze tego nie robimy?

Po dwóch i pół roku wojny Rosji z Ukrainą Zachód powinien zrozumieć, że jeśli chodzi o czerwone linie, to Kreml jest tu mocny głównie w słowach.

Aktualizacja: 10.07.2024 06:31 Publikacja: 09.07.2024 12:18

Akcja ratunkowa na gruzach szpitala Ochmadyt w Kijowie

Akcja ratunkowa na gruzach szpitala Ochmadyt w Kijowie

Foto: REUTERS/Gleb Garanich

Kilka dni po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej agresji przeciw Ukrainie Władimir Putin oświadczył, że Rosja podnosi gotowość bojową sił odstraszania strategicznego, czyli rosyjskiej triady nuklearnej (lądowych, morskich i powietrznych środków przenoszenia broni atomowej), dlatego że – jak wyjaśniał później rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow – nie spodobały mu się agresywne wypowiedzi ówczesnej szefowej MSZ Wielkiej Brytanii Liz Truss. I co się potem stało? Nic.

Rosja jak szaleniec w naszym domu, czyli nieustanne straszenie końcem świata

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Estera Flieger: Platforma Obywatelska przegra za chwilę kolejne wybory
Komentarze
Bogusław Chrabota: Szymon Hołownia do rządu
Komentarze
Jan Zielonka: Jak dać szansę demokracji?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fałszerstwo wyborów czy polityczny teatr? Czy Donald Tusk kontroluje emocje elektoratu po przegranej Rafała Trzaskowskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: Słabo z obronnością Polaków