Artur Bartkiewicz: Czego bać się bardziej – rosyjskiej broni atomowej w kosmosie czy brytyjskich rakiet?

Trudno czuć się bezpiecznie, gdy jednego dnia pojawia się informacja, że jeszcze w 2024 roku Rosja może umieścić na orbicie Ziemi broń atomową oraz informacja, że Wielka Brytania omal nie trafiła w okręt podwodny z ministrem obrony na pokładzie pociskiem Trident, który teoretycznie ma być groźby raczej dla Rosji niż brytyjskich ministrów.

Publikacja: 21.02.2024 16:39

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: REUTERS

To, że Europa przespała czas, gdy należało myśleć o bezpieczeństwie w najbardziej fundamentalnym wymiarze – bezpieczeństwa granic i terytorium wobec możliwej agresji zbrojnej – z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywiste. Wpadka Wielkiej Brytanii z pociskiem Trident jest pod tym względem bardzo symboliczna.

Trident w wodzie, czyli test brytyjskiej broni strategicznej zakończony „anomalią”

Oto wystrzeliwany z pokładu okrętu podwodnego pocisk (SLBM), który jest filarem polityki odstraszania nuklearnego Wielkiej Brytanii, był testowany drugi raz w ciągu ostatnich ośmiu lat – i drugi raz test zakończył się niepowodzeniem. W 2016 roku pocisk udało się wystrzelić, ale nie poleciał tam gdzie powinien. W 2024 roku było jeszcze gorzej, bo pocisk na którym Wielka Brytania opiera swoje bezpieczeństwo zachował się jak pisklę za wcześnie wyrzucone z gniazda i zanim zdążył się wznieść, już wpadł do wody. Dodatkowo upadł blisko okrętu podwodnego, który go wystrzelił, z ministrem obrony Wielkiej Brytanii na pokładzie. Brytyjczycy zapewniają wprawdzie, że to „anomalia” i w warunkach bojowych nic takiego by się nie stało, ale co w zasadzie innego mogą powiedzieć? Nie ulega wątpliwości, że Władimir Putin, gdy już przestał się śmiać, otworzył tego słynnego szampana, którego korki co jakiś czas strzelają na Kremlu.

Pytanie nie brzmi dziś, czy zamiast masła produkować armaty. Pytanie brzmi: jak szybko jesteśmy w stanie zrezygnować z części masła na rzecz armat

Wpadka z tridentem to jednak część znacznie szerszego problemu. UE obiecała milion sztuk amunicji artyleryjskiej – i nie jest w stanie jej wyprodukować. Europejskie kraje NATO – zwłaszcza te położone dalej od Rosji – mają problem z wysupłaniem 2 proc. PKB na obronność. W tej samej Wielkiej Brytanii rok temu Sky News alarmował, że w przypadku wojny amunicji wystarczyłoby Brytyjczykom na kilka dni. A „Financial Times” pisał wówczas, że Ukraina wystrzeliwała dziennie tyle sztuk amunicji, ile wynosiły roczne zamówienia mniejszych europejskich państw. Innymi słowy: armia w Europie miała być od defilowania i salutów na wiwat, a nie od wojowania.

Czytaj więcej

USA informują sojuszników, że Rosja może wkrótce umieścić broń atomową na orbicie

Rosja chce umieścić broń atomową w kosmosie, Zachód ma niewiele czasu do stracenia

W tym samym czasie, gdy brytyjski trident szczęśliwie nie zatopił brytyjskiego okrętu podwodnego z ministrem obrony na pokładzie, USA ostrzegają swoich sojuszników, że Rosja może jeszcze w tym roku umieścić na orbicie broń atomową w ramach osiągania zdolności do strącania satelitów, czyli zorganizowania nam cyfrowego Armageddonu i cofnięcia do czasów, gdy wojowanie opierało się nie na precyzyjnych uderzeniach, tylko na napieraniu ogromnych mas wojska i zagonów pancernych. A to Rosja od dwóch lat ćwiczy na Ukrainie i z pewnością ma w tym względzie więcej doświadczenia niż Zachód.

Reasumując: pytanie nie brzmi dziś, czy zamiast masła produkować armaty. Pytanie brzmi: jak szybko jesteśmy w stanie zrezygnować z części masła na rzecz armat. I czy rozumiemy, że historia nie tylko się nie skończyła, ale zatoczyła koło i może się okazać, że lata 30. XXI w. będą bardzo przypominać lata 30. XX wieku. I nie mamy już wiele czasu do stracenia. 

To, że Europa przespała czas, gdy należało myśleć o bezpieczeństwie w najbardziej fundamentalnym wymiarze – bezpieczeństwa granic i terytorium wobec możliwej agresji zbrojnej – z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywiste. Wpadka Wielkiej Brytanii z pociskiem Trident jest pod tym względem bardzo symboliczna.

Trident w wodzie, czyli test brytyjskiej broni strategicznej zakończony „anomalią”

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jan Skoumal: Pocztówka z Głubczyc do szefowej niemieckich nacjonalistów
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Amerykański majstersztyk Beniamina Netanjahu. Przemowa w Kongresie Amerykanom się spodobała
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Roman Giertych ratuje koalicję. Znowu
Komentarze
Bartłomiej Sawicki: Nowe opłaty od emisji uderzą Polaków po kieszeni, bo rząd nie uczy się na błędach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krzykiem i przekleństwami prawa aborcyjnego się nie zmieni