Michał Szułdrzyński: AI w kampanii Łukasza Mejzy: innowacja czy dezinformacja?

Wprowadzając do Sejmu Łukasza Mejzę, Prawu i Sprawiedliwości znacznie trudniej będzie oburzać się na to, że przebywający w areszcie były polityk Platformy Obywatelskiej przyjął mandat europosła. WP ujawniła tajemnice kampanii posła PiS.

Aktualizacja: 09.11.2023 22:13 Publikacja: 09.11.2023 14:39

Poseł PiS Łukasz Mejza

Łukasz Mejza

Poseł PiS Łukasz Mejza

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Poseł PiS Łukasz Mejza ma prawo czuć się rozczarowany. Wszyscy niby chwalą, na prawo i lewo, zastosowanie sztucznej inteligencji (AI) w różnych dziedzinach życia, a jak on się nią posłużył w kampanii, to spada na niego fala krytyki. Rzeczywiście, przedsiębiorstwa, które znajdują nowe zastosowania AI, szybko zyskują na wartości, codziennie odbywają się na całym świecie dziesiątki konferencji o zastosowaniu sztucznej inteligencji w różnych branżach – od edukacji, przez medycynę, dziennikarstwo aż po wojsko. A gdy w kampanii niezwykle innowacyjnego posła Mejzy – jak wynika z dziennikarskiego śledztwa Wirtualnej Polski – miano wykorzystywać sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywych profili użytkowników mediów społecznościowych, wybucha od razu afera.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama