Reklama

Szułdrzyński: I co z tego, że mamy rację?

Początkowo nic nie zwiastowało katastrofy. Tuż przed Międzynarodowym Dniem Obchodów Pamięci o Ofiarach Holokaustu Sejm przegłosował ustawę przewidującą trzy lata więzienia za przypisywanie „wbrew faktom" państwu lub narodowi polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy. Przez półtora roku projekt ustawy leżał w komisji i nagle – zupełnym przypadkiem kilka dni po tym, jak TVN wyemitował materiał o polskich neonazistach – Sejm ustawę przyjął.

Aktualizacja: 30.01.2018 20:11 Publikacja: 29.01.2018 18:41

Szułdrzyński: I co z tego, że mamy rację?

Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz

Strona polska wyglądała na zupełnie zaskoczoną ostrą reakcją Izraela na decyzję Sejmu, co może świadczyć o słabości naszych służb dyplomatycznych, które nie uprzedziły rządu o zbliżającym się potężnym kryzysie w relacjach między Polską a Izraelem.

Jednak racja moralna leży po stronie polskiej. Intencje, by walczyć o dobre imię naszego kraju, są słuszne. Nie było czegoś takiego jak „polskie obozy zagłady". Wystarczy choćby spojrzeć na listę członków załóg obozów nazistowskich na terenie okupowanej Polski, by stwierdzić, że przytłaczającą większość stanowili Niemcy i Austriacy. Polacy nie byli wszak werbowani do SS, które zajmowało się zarządzaniem przemysłem zagłady. Polskie państwo, w przeciwieństwie do wielu innych w Europie, nigdy nie współpracowało z hitlerowskimi Niemcami.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Karol Nawrocki z prezentem od Donalda Trumpa. Donald Tusk musi się cofnąć
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Aferka KPO. Czy wystarczy nie defraudować?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem dzięki kanclerzowi Niemiec
Komentarze
Michał Płociński: Karol Nawrocki szybko przejął kontakty z Donaldem Trumpem. Uznał, że wóz albo przewóz
Komentarze
Rusłan Szoszyn: O czym nie mówi Maks Korż
Reklama
Reklama