Reklama
Rozwiń
Reklama

Donald Tusk spisiał

„Nie nasze zabawki, nie nasze małpy, nie nasz sposób uprawiania polityki” — tak Ryszard Kalisz w piątkowy wieczór w TVN24 dystansował się wobec ustawy hazardowej. Oczywiście „jednorękich bandytów” można potraktować jako zabawki, ale co wspólnego z kasynami mają małpy?

Aktualizacja: 21.11.2009 23:26 Publikacja: 21.11.2009 23:24

Zoologiczne skojarzenia oceniając rządowe tempo prac miał również Paweł Wypych, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta: „Jest takie stare przysłowie polskie, że pospiech jest dobry przy łapaniu pcheł”. Ta wypowiedź częściowo odpowiada na pytanie, dlaczego pan prezydent skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Otóż niezbędne jest ustalenie, czy gra w pchełki przypadkiem nie podpada pod hazardowe paragrafy.

Jednak zbyt szybka debata nad tym aktem prawnym pozwoliła Ryszardowi Kaliszowi znów wrócić do idei wielkiej koalicji POPiS: „Skandalem jest - i mówię to publicznie — to, co powiedział pan premier. On spisiał już strasznie i mówi jak PiS, dlatego, że jest powiedziane, że kto jest przeciw ustawie, jest za rozwojem hazardu. To jest typowe pisowskie straszenie.”

Błyskotliwy poseł SLD rozszyfrował też ostatnie działania otoczenia szefa rządu: „Kilka osób, które dbają o PR postanowiło zmienić wizerunek premiera, żeby on nie wyglądał na takiego podbuzowanego, tylko na takiego dobrego pana, co społeczeństwo lubi, bo lubi takiego Donalda Tuska, trochę luzaka, takiego szczęśliwego, takiego, który dużo mówi, robi.”

Trzeba w tym momencie zaznaczyć, że Kalisz niesłychanie sugestywnie zagrał „takiego podbuzowanego”. Dopiero po tej interpretacji zobaczyłem, jak wygląda człowiek podbuzowany.

A swoją drogą dziwne to nasze społeczeństwo. Podoba mu się szef Rady Ministrów, który jest wyluzowany, szczęśliwy, dużo mówi i robi.

Reklama
Reklama

[ramka][link=http://blog.rp.pl/lutomski/2009/11/21/donald-tusk-spisial/]Skomentuj[/link][/ramka]

Zoologiczne skojarzenia oceniając rządowe tempo prac miał również Paweł Wypych, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta: „Jest takie stare przysłowie polskie, że pospiech jest dobry przy łapaniu pcheł”. Ta wypowiedź częściowo odpowiada na pytanie, dlaczego pan prezydent skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Otóż niezbędne jest ustalenie, czy gra w pchełki przypadkiem nie podpada pod hazardowe paragrafy.

Jednak zbyt szybka debata nad tym aktem prawnym pozwoliła Ryszardowi Kaliszowi znów wrócić do idei wielkiej koalicji POPiS: „Skandalem jest - i mówię to publicznie — to, co powiedział pan premier. On spisiał już strasznie i mówi jak PiS, dlatego, że jest powiedziane, że kto jest przeciw ustawie, jest za rozwojem hazardu. To jest typowe pisowskie straszenie.”

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Zbigniew Ziobro bez odznaki szeryfa nie okazał się kowbojem
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Działka pod CPK odkupiona przez państwo. Teraz tylko PiS ma problem z tą aferą
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Donald Tusk je przystawki, żurek i czeka na drugie danie
Komentarze
Sposób na Donalda Trumpa. Lewicowa rewolucja w Nowym Jorku
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Jan Zielonka: Holenderskie lekcje dla Polski
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama