Reklama

Bogusław Chrabota: Bolesławiecki cud

To piekielnie ważne, by miasto czy cały region miały na siebie pomysł. Bo kapitalizm – o czym przypominały takie tuzy jak Michael Novak – to przede wszystkim inwencja. Z niej wypływa kreacja, a za nią wędrują ich dzieci, wynalazki, udane projekty gospodarcze, wielkie marki. Nie jest z tym w Polsce najgorzej, inwencji nam nie brakuje, choć ciągle więcej pomysłów niż dyscypliny w ich realizacji.

Aktualizacja: 26.05.2017 08:15 Publikacja: 26.05.2017 08:12

Bogusław Chrabota: Bolesławiecki cud

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Ale i to się zmienia. W poszukiwaniu miejsc z pomysłem na siebie trafiłem ostatnio do dolnośląskiego Bolesławca. Miasteczko na pozór skromne, niezbyt eksponowane, ciche, rzec by można: uosobienie polskiej prowincji. Ktoś niby coś słyszał o ceramice, ba, miał szansę odwiedzić sklep firmowy z charakterystycznymi, zdobionymi na granatowo zestawami do kawy, ale żeby odkryć fenomen, który się za nią kryje, w Bolesławcu trzeba spędzić przynajmniej kilka chwil.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Kiedy żądanie reparacji od Niemiec staje się sprzeczne z polską racją stanu?
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Najnowsze wiadomości z pola walki z AfD
Reklama
Reklama