Partner rozmowy: Pekao SA
Czym jest family banking?
Jeżeli chodzi o naszych klientów, od lat zajmujemy się rodzinami i różnymi pokoleniami. W zależności od generacji wiekowej dopasowujemy do nich produkty i usługi. Do tej pory nie mówiliśmy głośno o tym, jak bardzo poważnie podchodzimy do budowania relacji z klientami i ich rodzinami. Uznaliśmy, że to jest najwyższy czas, żeby zacząć mówić o family banking.
Pierwsze pokolenie, które zbudowało majątki i firmy w Polsce, zaczyna bardzo intensywnie myśleć o tym, żeby przekazać te majątki, przekazać stery w firmach. No i pojawia się kolejne pokolenie. I dlatego podjęliśmy decyzję, że będziemy patrzeć szerzej, na całą rodzinę. Oczywiście najważniejszą osobą jest w tym household, głównodowodzący w relacjach, ale do familijnego bankowania może doprosić swoje dzieci, w zasadzie całą rodzinę. A my w zależności od tych różnych potrzeb, dopasowujemy swoje produkty i usługi.
Z jednej strony zapewniamy sobie budowanie i ciągłość relacji, z drugiej strony staramy się też zrozumieć, jakie są potrzeby kolejnych pokoleń.
Jakie mogą być korzyści dla rodziny, że jej członkowie razem są klientem banku?
Przede wszystkim, żeby być klientem bankowości prywatnej, trzeba spełnić pewne kryteria finansowe. Mieć odpowiedni kapitał, który jest ulokowany w banku. Wtedy można korzystać bez opłat z tej usługi i ze wszystkich produktów, które oferujemy w ramach bankowości prywatnej. Jeżeli nie posiada się tych odpowiednich aktywów, to pojawiają się opłaty. My wychodzimy z założenia, że jeżeli nawet mamy w rodzinie osoby, które nie posiadają wystarczających aktywów, to patrzymy przez pryzmat pierwszego właściciela i nie pobieramy od naszych usług żadnych opłat.
Kolejna rzecz – produkty kredytowe dla kolejnych pokoleń. Tutaj też patrzymy przez pryzmat pierwszego właściciela czy jego firmy. Oczywiście liczby pozostaną fundamentem, ale decyzje łatwiej się podejmuje w sytuacji, kiedy znamy całą rodzinę od nastu albo kilkudziesięciu lat i wiemy, co przez te wszystkie lata w niej się działo.
Ale te różne pokolenia korzystają na przykład z różnych technologii. Jak to godzicie?
Jest to do pogodzenia, gdyż bardzo indywidualnie podchodzimy do takich tematów. Mamy różne rozwiązania. Są klienci, którzy nie chcą korzystać z aplikacji, wówczas kontaktują się z bankierami i asystentami. Młodsi to internet i aplikacje – wszystko jest do dyspozycji. Oczywiście ostateczny wybór i sposób działania należy do klienta.
Czy w ramach family banking proponujecie również usługi, które nie są bezpośrednio związane z finansami?
Oczywiście. Przy pakietach produktów mamy świetne karty kredytowe z usługami concierge czy pakietem ubezpieczeniowym. Ale mamy też usługę, którą jako pierwsi na rynku oddaliśmy dla naszych klientów. To Family Office i możliwość otwierania rachunków dla fundacji rodzinnych. I tutaj też mamy kolejne ciekawe rozwiązania, z których klienci mogą korzystać.
Jakie jest zainteresowanie tego typu usługami, żeby rodzina występowała w banku jako familia?
Coraz większe. Chociaż trzeba pamiętać o tym, że jesteśmy instytucją zaufania publicznego i familiarne zarządzanie relacją absolutnie nie oznacza, że członkowie rodziny nawzajem wiedzą wszystko o swoich finansach. Tutaj mamy zachowane chińskie mury i informacja jest dostępna wyłącznie dla właścicieli lub współwłaścicieli rachunku.
Partner rozmowy: Pekao SA