W II kwartale br. sięgnęły one prawie 1,7 mld zł. - Pobiliśmy konsensus analityków na każdej linii, pomimo rynku, który wygląda ponuro. Wyniki spółki są rekordowe – mówi Rafał Brzoska, prezes InPostu.
Jak wskazuje w dobie szalejącej inflacji wartość sprzedaży nie jest jednak wskaźnikiem najlepiej obrazującym rynek i wyniki firm – tu papierkiem lakmusowym, pokazującym realny wzrost, jest liczba obsłużonych przesyłek. InPost w II kwartale dostarczył ich niemal 180 mln, a to o 73 proc. więcej niż rok wcześniej. Co ciekawe, spółka rosła na rynku francuskim, gdzie sprzedaż internetowa runęła o 24 proc. InPost zwiększył tam wolumeny o 7 proc. Na rynku brytyjskim, który skurczył się o 7 proc., firma Brzoski skoczyła o 225 proc. (choć w tym przypadku był to efekt tzw. niskiej bazy). Nad Wisłą e-commerce jeszcze nie spada, ale hamowanie jest wyraźne. Przy dynamice rynku rzędu 7 proc. InPost jednak i tu osiągnął wzrosty o jedną piątą. Kluczowym partnerem grupy w kraju jest Allegro – na niej osiągnął 7-proc. zwyżkę wolumenów. Poza nią – aż 36 proc.