Potentat branży kosmetycznej Inglot, a zarazem jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek, działająca w 90 krajach i posiadająca swoje sklepy w takich miejscach, jak londyńska Oxford Street czy Times Square w Nowym Jorku, jest obecnie mocno krytykowana za kontynuowanie działalności w Rosji i na Białorusi.
Dla wielu taka sytuacja wydaje się zaskakująca, bowiem tuż po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, firma m.in. udostępniła miejsca dla jej obywateli i magazyny do przechowania pomocy humanitarnej, która tonami spłynęła do Przemyśla, gdzie ma siedzibę. Zaoferowała też uchodźcom miejsca pracy.