#RZECZoBIZNESIE: Ryszard Jaśkowski: Ludzie wracają do Społem

Zaczyna się budzić patriotyzm gospodarczy i niektórzy omijają sklepy dyskontowe – mówi Ryszard Jaśkowski, nowy prezes KRZ Społem, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 07.04.2017 14:41 Publikacja: 07.04.2017 14:37

#RZECZoBIZNESIE: Ryszard Jaśkowski: Ludzie wracają do Społem

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznał, że Społem próbuje przez 27 skonsolidować swoje działania, niemniej nie idzie to łatwo, bo każda spółdzielnia funkcjonuje w innym środowisku i ma inną strategię rozwoju. - Fakt, że powołano nowy związek świadczy o tym, że spółdzielnie poszukują wspólnych rozwiązań – mówił Jaśkowski.

- Spółdzielnie mają dość samodzielności. Kilka lat temu założyliśmy Krajową Platformę Handlową Społem i ta spółka przygotowuje różne projekty, choćby markę własną Społem, pod którą mamy ponad 4 tys. sklepów – dodał.

Jaśkowski tłumaczył, że problem polega na tym, że nie zawsze spółdzielnie czuły potrzebę konsolidacji. - Widać, że ten proces teraz następuje – ocenił.

- Od 1 kwietnia będę przygotowywał projekt skonsolidowania zakupów. Już nie tylko marka własna, ale również wspólne umowy ogólnopolskie, które byłyby dla wszystkich korzystniejszym procesem – dodał.

Przyznał, że nie ma co liczyć na to, że wszystkie spółdzielnie ten projekt poprą, ale to jest proces. - Najważniejsze, żeby 20-30 największych spółdzielni do tego przystąpiło, a już następne przyłączą się – mówił.

- Duże spółdzielnie powinny pociągnąć całe Społem – dodał.

 

 

Logo Społem

Jaśkowski przyznał, że po 1990 r. sklepy nie wyglądały najlepiej. - Były tylko sklepy Społem i na wsiach gminne spółdzielnie, nie było żadnych innych sklepów. Zobowiązano nas do dobrego zaopatrzenia, a nie było gdzie dobrych towarów kupić. Za nami się ciągnie to odium – tłumaczył.

- Dzisiaj nadrobiliśmy bardzo szybko ten czas. Mamy już swoje galerie w dużych miastach – dodał.

Podkreślił, że tradycja jest ogromna, od 1869 r., kiedy powstały pierwsze spółdzielnie w Warszawie. - Ponad 110 lat temu wymyślił dla nas nazwę Społem Stefan Żeromski. To zobowiązuje do tego, żeby ten znak utrzymać – ocenił.

Gość zauważył, że po obrotach widać, iż ludzie do Społem wracają. - Często zaczyna się budzić patriotyzm gospodarczy i niektórzy omijają sklepy dyskontowe – mówił.

Jaśkowski zdradził, że każdego roku otwierane są nowe placówki, ale jest też proces likwidacji, szczególnie małych spółdzielni.

- Jest dyskusja, żeby placówki, które nie przynoszą nam chluby pozbawiać znaku – zaznaczył.

Gość podał, że Społem jeszcze niedawno miało dosyć spory udział w rynku, ponad 6 proc. - W tej chwili jest to ok. 2 proc. - zdradził.

Jaśkowski wspomniał, że w Szwajcarii 80 proc. rynku sklepów spożywczych jest w rękach spółdzielców. - Szwajcarzy mądry naród, oni zawsze popierali swoje. Jeżdżąc tydzień po Szwajcarii zobaczyłem tylko jeden sklep z zagranicznym kapitałem. Niestety u nas się to już nie wróci – stwierdził.

Prezes zdradził, że rentowność najlepszych spółdzielni jest w granicach 1 proc.

Powiedział również, że mając dobre lokalizacje i grunty można dogadać się z deweloperami. - Oni budują mieszkania, a części biurowe są przeznaczane dla spółdzielni w zamian za grunt – mówił.

Jaśkowski zdradził, że na bieżącą działalność często spółdzielnie mają środki. - Kredyty bierzemy, gdy musimy wyremontować piekarnie czy obiekty handlowe – stwierdził.

Przyznał, że Społem chce utrzymać to co ma na rynku. - W Polsce bardzo szybko rozwijają się sklepy z zagranicznym kapitałem. W sposób niekontrolowany 25 lat temu zaczęły te sklepy pojawiać się w Polsce – mówił.

- Dyskonty odbierają nam najwięcej klientów – dodał.

- Nie liczymy na pomoc państwa. Prosimy tylko zawsze polityków, żeby nam nie przeszkadzano i nie uchwalono złego prawa spółdzielczego. Ciągle takie zakusy są. W nowej demokracji od 1989 r. nie ma klimatu dobrego dla spółdzielczości w Polsce - ocenił Jaśkowski.

Gość przyznał, że w Społem zarząd włączył się w proces ograniczenia sklepów w niedzielę. - My handlując w niedzielę praktycznie nie zarabiamy, otwieramy tylko dlatego, że konkurencja otwiera. Mamy problem z pracownikami, tak jak wszyscy. Zatrudniamy już obcokrajowców. Jesteśmy za tym, aby ograniczyć handel w niedzielę – zaznaczył.

- Dla dobra polskich sklepów handel w niedzielę powinien być ograniczony - dodał.

Handel
Zalando chce przejąć konkurencyjny sklep internetowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Polacy ruszyli na luksusowe zakupy
Handel
Świat nadal handluje z Rosją. Które firmy są na liście wstydu?
Handel
Wojna handlowa wpędza sklepy w długi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Handel
Handel jest najbardziej zadłużoną branżą. Powodem wojna sieci dyskontów