Program darmowych podręczników dla uczniów szkół podstawowych bardzo cieszy rodziców, ponieważ koszt kompletu dla jednego ucznia wynosił co najmniej 200 zł. Jednak spowodował także trzęsienie ziemi na rynku księgarni które i tak zmagają się z wojną cenową i spadkiem popytu.
2015 r. zapowiada się na jeszcze trudniejszy ponieważ w 2014 r. na rynek trafił tylko rządowy podręcznik dla klas pierwszych. W tym roku również kolejne klasy otrzymają darmowe pomoce do nauki, dlatego rynek skurczy się o kolejne nawet kilkaset mln zł. Wydawnictwa szacują, że tylko podręczniki dla klas I-III to w sumie ok. 230 mln zł. – W małych miastach gdzie ludzie nie czytają za wiele książek to prawdziwa tragedia – mówi osoba prowadząca księgarnię na Lubelszczyźnie.
Z badań Biblioteki Narodowej wynika, że w 2014 r. 41,7 proc. Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę. To co prawda 2,5 proc. więcej, niż dwa lata wcześniej, ale i tak stan czytelnictwa w kraju jest fatalny, także z powodu wysokich cen książek. Branże księgarską ostro atakuje też segment internetowych sprzedawców, którzy nie musząc ponosić wysokich koszów np. wynajmu lokali , mogą sobie pozwolić na większe rabaty. Jednak oni także nie radzą sobie z coraz gorszą koniunkturą i według serwisu Sklepy24.pl w 2015 r. liczba takich witryn spadnie aż 13,2 proc.