– W kluczowym momencie mieliśmy w Polsce 10–12 tys. hurtowni spożywczych. Ale od dwóch dekad widzimy systematyczny ich spadek. Obecnie można mówić o maksymalnie 4–6 tys. z dalszą tendencją spadkową – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy doradczej Inquiry.
Nawet GUS w raporcie o handlu wewnętrznym w 2015 r. segmentowi hurtowemu poświęca mało uwagi. Jest tam informacja, że sprzedaż hurtowa realizowana przez przedsiębiorstwa z liczbą pracujących 50 osób i więcej stanowiła 46,5 proc., co oznaczało spadek o 0,6 pkt proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Ile jest hurtowni – nie wiadomo.
Hurtownie znikają
Powód to choćby ekspansja sieci, które nie korzystają już z zaplecza hurtowego. Coraz więcej sklepów wchodzi też do grup franczyzowych, a te poza logo czy promocjami mają też zaplecze logistyczne. Zależnie od stopnia związania sklepu z centralą w ramach sieci odbywa się od 30 do nawet ponad 90 proc. dostaw.
– Wiele tradycyjnych hurtowni przegapiło moment przekształcenia się przynajmniej częściowo w firmy logistyczne – dodaje Agnieszka Górnicka.
Jak podaje z kolei GUS, w zakresie handlu hurtowego prawie 50 proc. przedsiębiorstw zaopatrywało się w kraju, a ok. 27 proc. z nich bezpośrednio z importu. Coraz więcej firm w ten sposób poszukuje możliwości tańszych dostaw, a małe hurtownie nie mają na to szans.