Izba wyższa parlamentu Francji odrzuciła — co nie było niespodzianką — 211 głosami przy 44 poparcia projekt ustawy o ratyfikacji traktatu o wolnym handlu (CETA) Unii Europejskiej z Kanadą, na skutek sprzeciwu prawicy i lewicy. Traktat stosowano tymczasowo od 2017 r. Senat zgodził się na ratyfikowanie umowy o partnerstwie strategicznym, ale nie o bezcłowym handlu — podał dziennik „La Tribune”.

Komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni uznał w wypowiedzi dla „La Tribune”, że umowa obowiązuje od 6 lat i było żadnej katastrofy. Wymiana handlowa wzrosła o ponad 30 proc., dzięki umowie powstało 700 tys. miejsc pracy. Korzyści są więc oczywiste dla Unii i dla Francji”.

Pozytywne strony tego traktatu przedstawił dziennik „Les Echos” za ministrem ds. stosunków z parlamentem, Franckiem Riesterem. W ciągu 6 lat francuski eksport do Kanady zwiększył się o 33 proc., a nadwyżka rolno-przetwórcza trzykrotnie, ze 196 mln euro w 2017 r. do 568 mln w 2023 r. Eksport serów wzrósł o 60 proc., wina o 24 proc., wyrobów hutniczych o 106 proc., odzieży i obuwia o 142 proc., usług o 71 proc. Import wołowiny z Kanady stanowił z kolei 0,0034 proc. francuskiego spożycia, a drobiu i wieprzowiny mniej niż 0,001 proc. Według instytutu Veblena eksport z Europy zwiększył się o 8 proc. w latach 2016-20 i o 0,7 proc. w okresie 2017-22, natomiast przed tymczasowym wejściem w życie traktatu wzrósł ilościowo o 34 proc. w latach 2012-17.

Patrick Bénézit, przewodniczący krajowej organizacji hodowców bydła FNB i wiceprzewodniczący największej organizacji rolników FNSEA stwierdził, że „czasami pojawiają się dobre wiadomości” Jego zdaniem, senatorzy dokonali „dobrego wyboru, nie ratyfikowali traktatu, który dopuszcza produkty żywnościowe nie respektujące naszych warunków produkcji”. Innego zdania był Nicolas Ozanam z federacji eksporterów win i mocnych alkoholi FEVS, który uznał za „surrealistyczne stworzenie trudnej sytuacji w skomplikowanej sytuacji gospodarczej po dobrej dynamice (od czasu uruchomienia tego traktatu) ”.

Jean-Marie Fabre, przewodniczący organizacji niezależnych winiarzy uznał głosowanie w senacie za bardzo złą wiadomość dla branży. Obawia się wyższych stawek celnych, wyższych cen dla konsumentów i zmniejszenia obecności francuskich win w Kanadzie. Zawiedziony jest też Jérome Bauer, przewodniczący organizacji producentów win i okowit AOC (CNAOC), bo przywrócenie w Kanadzie akcyzy 10 proc. na te alkohole wpłynie na spadek sprzedaży. Stracą też producenci mleka i serów z powodu mniejszego eksportu serów — obawia się Yoann Barbe z federacji producentów mleka FNPL.