Reklama
Rozwiń

Michał Dybuła: Ożywienie w 2024 r. może być silniejsze, niż się wydaje

Dotychczasowe prognozy dla polskiej gospodarki, zakładające wzrost PKB w przyszłym roku o około 3 proc., zaczynają wyglądać na zbyt ostrożne – ocenia Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas Bank Polska.

Publikacja: 22.11.2023 03:00

Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas Bank Polska

Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas Bank Polska

Foto: mat. pras.

We wrześniu, gdy aktualizowaliście ostatnio prognozy dla polskiej gospodarki, zakładaliście stagnację PKB w tym roku i wzrost o 3 proc. w 2024 r. Czy dzisiaj po wyborach i po sporej porcji nowych danych, w tym dotyczących PKB w III kwartale, ten scenariusz pozostaje aktualny?

Ten rok już mamy praktycznie za sobą, można się zastanawiać, czy roczna dynamika PKB będzie w okolicach zera czy troszeczkę wyżej. Natomiast przyszły rok wygląda o wiele ciekawiej. Sporo się wydarzyło i w polityce, i w gospodarce. Na pewno wzrosły szanse na szybkie odblokowanie funduszy unijnych. Do tego nowa koalicja rządowa będzie zapewne chciała zrealizować część obietnic przedwyborczych. Prawdopodobna wydaje się np. duża podwyżka wynagrodzeń w budżetówce, która będzie równowartością około 1 proc. PKB. Scenariusz wzrostu PKB w 2024 r. o 3 proc. w tym świetle wygląda na zbyt ostrożny. Sytuacja w otoczeniu zewnętrznym nam nie pomaga, ale popyt krajowy będzie bardzo silnym motorem wzrostu.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Gospodarka
Na co i ile wydała Warszawa w 2024 roku? Ile wyniosły dochody?
Gospodarka
Mniej biedy. Dzieci wciąż bardziej narażone na niedostatek niż seniorzy
Gospodarka
Dobre zbiory, a głodu coraz więcej. WTO: Cła obniżają bezpieczeństwo żywnościowe
Gospodarka
Władimir Putin utajnił wszystko: gospodarkę, naukę, politykę. Szykuje wielki pobór
Gospodarka
Podatki w górę? Ludwik Kotecki, członek RPP: To wydaje się być nieuniknione