Fed wskazał w swoim komunikacie ze środowego posiedzenia, że "aktywność gospodarcza rosła w silnym tempie w trzecim kwartale", podczas gdy po poprzednim, wrześniowym posiedzeniu, wskazał on, że gospodarka rośnie "w solidnym tempie". W najnowszym komunikacie stwierdzono również, że wzrost zatrudnienia "stał się bardziej umiarkowany w porównaniu z tempem odnotowanym wcześniej w tym roku, ale pozostaje silny". Zauważono w nim także, że warunki finansowe i kredytowe stały się "ciaśniejsze". W poprzednim komunikacie nie było wzmianki o warunkach finansowych. To, że w najnowszym się pojawiła wskazuje więc na to, że Fed zwrócił uwagę na wzrost rentowności obligacji. Poza tymi wzmiankami, większych zmian w komunikacie Fedu nie było.

- Zostawiając stopy na dotychczasowym poziomie a jednocześnie wskazując na możliwość dalszego zacieśniania polityki pieniężnej, Fed zaznaczył, że pozostaje w trybie wyczekiwania. Spodziewamy się jednak, że w nadchodzących tygodniach będą słabnąć argumenty za finałową podwyżką stóp, a Fed prawdopodobnie zacznie znów obniżać stopy w pierwszej połowie przyszłego roku - prognozuje Andrew Hunter, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Wstępne reakcje rynków na decyzję Rezerwy Federalnej były umiarkowane. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich spadła, zbliżając się do 4,8 proc. W środę rano przekraczała ona 4,9 proc. Dolar umacniał się natomiast wobec euro i złotego. Za 1 USD płacono w środę wieczorem 4,24 zł.