Zdaniem Agencji, ma to świadczyć o rosnącym zainteresowaniu polskich przedsiębiorców tajskim rynkiem. - Widzimy ogromne możliwości współpracy pomiędzy Polską a Tajlandią – powiedział Michał Dąbrowski, wiceprezes PAIZ, podczas spotkania przedsiębiorców z przedstawicielami Tajskiej Agencji ds. Inwestycji, jakie odbyło się w środę 2 marca w Centrum Informacyjnym PAIZ Warszawie.
Najbardziej perspektywiczne dla rozwoju współpracy pomiędzy oboma krajami ma być m.in. sprzedaż samochodów i części samochodowych, przemysł petrochemiczny i tworzyw sztucznych, sektor IT, produkcja maszyn dla przetwórstwa rolno-spożywczego, a także przemysł lotniczy i obronny. Przy tym eksport do Tajlandii miałby pomagać polskim przedsiębiorcom w ekspansji na kolejne rynki regionu. - Myślcie o Tajlandii jak o bramie do Azji - zaapelował podczas spotkania Manasvi Srisodapol, ambasador Tajlandii w Polsce.
W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt firm, które chciałby rozwijać współpracę handlową z Tajlandią lub upatrujących w niej bramy wejścia do krajów regionu Azji Południowo-Wschodniej. Przedstawiciele tajskiej agencji inwestycyjnej opowiedzieli m.in. o szansach biznesowych i warunkach inwestycyjnych w Tajlandii, a także o zachętach, jakie rząd tajski oferuje polskim firmom. - Jesteśmy gotowi, aby inwestować w Polsce, ale także, aby promować polskie inwestycje w Tajlandii – zapowiedział Srisodapol.
W regionie Południowo-Wschodniej Azji atrakcyjnych może być wiele rynków, m.in. Wietnam. Do Wietnamu eksportujemy głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, artykuły spożywcze, ponadto urządzenia mechaniczne i elektryczne, produkty chemiczne. Ale możliwości są dużo większe: na kontrakty w Wietnamie mógłby liczyć sektor stoczniowy, oferujący specjalistyczne jednostki ratowniczo-rozpoznawcze. Wietnam jest także zainteresowany inwestycjami w ekologię, budownictwo i transport, dobre perspektywy ma eksport sektora rolno-spożywczego. Współpracą powinny być także zainteresowane firmy z sektora medycznego, farmaceutycznego oraz IT.
Atrakcyjna może być także Malezja, gdzie PKB Malezji w roku 2014 wyniósł 6 proc., a na rok 2015 prognozowano 4,7 proc. Malezja jest importerem polskiej miedzi, narzędzi, aparatów i urządzeń naukowych i optycznych oraz maszyn i urządzeń elektrycznych. Sprowadza także polska serwatkę w proszku jako trzeci w świecie największy jej odbiorca. W rzeczywistości wartość polskiego eksportu do tego kraju jest wyższa niż poddają statystyki, bo spora część wymiany towarowej odbywa się za pośrednictwem krajów trzecich lub przy wykorzystaniu ich dokumentacji oraz opakowań. Przykładowo polskie wyroby hutnicze i chemikalia są dostarczane do Malezji przez firmy z krajów Europy Zachodniej a także przez pośredników w Singapurze, Chinach lub Hongkongu.