Europa na rozstaju dróg

Entuzjazm, satysfakcja i solidarność ustępują miejsca niepewności, defetyzmowi i populizmowi. Unia jest w największym od lat kryzysie – to główne wnioski płynące z wystąpień dotyczących przyszłości Europy.

Aktualizacja: 22.11.2016 13:23 Publikacja: 16.11.2016 23:01

Danuta Hübner, szef Komisji Spraw Konstytucyjnych PE.

Danuta Hübner, szef Komisji Spraw Konstytucyjnych PE.

Foto: Fotorzepa, Michał Łepecki

– Europie potrzebna jest wspólna polityka zagraniczna, wspólna polityka obronna oraz wspólna polityka migracyjna. Wezwanie do tworzenia Europy ojczyzn jest szkodliwe – mówił Włodzimierz Cimoszewicz, były premier.

Wskazał, że spektakularny wzrost gospodarczy krajów uważanych wcześniej za maruderów zmienił układ sił na świecie. – Pojawiły się nowe mocarstwa gospodarcze, takie jak Chiny, a wraz z nimi nowe ambicje. Wzrosła konkurencja na rynkach. Wielu ludzi stoi przed perspektywą utraty pracy, bo świat pędzi, zmienia się. Przeżywamy codzienną traumę dostosowywania się do nowej rzeczywistości. W konsekwencji poczucie bezpieczeństwa zostało mocno zachwiane. Niepewność sprawia, że ludzie są zdezorientowani. To jest idealny moment, żeby dać ludziom prostą odpowiedź i przekonać ich, że są łatwe rozwiązania – konstatował Cimoszewicz.

Stąd, jego zdaniem, afirmacja populizmu i takich polityków, jak Donald Trump czy Marine Le Pen.

– Europa znalazła się na rozdrożu. Jeżeli nie wykrzesa w sobie energii, to będzie ulegała marginalizacji w sensie gospodarczym. Dzisiaj szerzy się minimalizm i pesymizm. Brakuje nam refleksji i dyskusji europejskiej, nie toczy się żadna debata, mamy tylko narodowe kłótnie. Europa musi uwierzyć, że sobie poradzi. Jej siłą jest kultura i wiedza – na takim fundamencie można budować innowacyjność i wzrost – przekonywał.

Podobną diagnozą postawiła Danuta Hübner, przewodnicząca Komisji Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego. W swoim wystąpieniu skupiła się na kryzysie migracyjnym.

– Nie radzimy sobie z imigrantami. Problemem wcale nie jest ich liczba, my ich po prostu nie chcemy. Nie traktujemy migracji jako szansy, ale jako zagrożenie. Pomysł budowania murów w celu ochrony granic UE jest niebezpieczny. Oprócz barier fizycznych tworzymy w ten sposób bariery emocjonalne – komentowała.

Apelowała o pragmatyczne spojrzenie na zjawisko migracji. – Europa się starzeje. Z przyczyn demograficznych potrzebujemy imigrantów – argumentowała.

Źródła niechęci do imigrantów w Polsce należy, jej zdaniem, szukać m.in. w szumie informacyjnym.

– Historia sprzeciwu wobec przyjmowania imigrantów została stworzona w momencie, kiedy do naszych drzwi nie pukał żaden uchodźca. Co więcej, liczba chętnych do pomocy imigrantom była większa od liczby uchodźców – podkreślała Hübner.

Skrytykowała budowanie podczas kampanii wyborczych w Polsce przekazu opartego na histerii wobec imigrantów. – Populizm karmi się dyskusjami o imigrantach – podsumowała Hübner. —Tomasz Danelczyk

Gospodarka
Dłużej nie da się tego ukryć. W Rosji gwałtownie zwalnia gospodarka
Gospodarka
Niskie podatki, tanie kredyty i więcej mieszkań. Kandydaci na prezydenta obiecują
Gospodarka
Co proponują kandydaci na prezydenta dla gospodarki i na czyj koszt? Szybki przegląd
Materiał Promocyjny
Polska gospodarka na turboobrotach: PARP rozdysponuje miliardy na rozwój firm
Gospodarka
Unia uderza w tankowce i sojuszników Rosji. 200 jednostek na czarnej liście