- Oczekujemy powolnej poprawy handlu, ale wzrost gospodarczy jest nadal niepewny, trwają napięcia geopolityczne, więc ta tendencja może łatwo ulec zmianie - stwierdził dyrektor generalny Roberto Azevedo.
Dane organizacji z Genewy opierają się na oszacowaniach wzrostu gospodarczego różnych organizacji, m.in. MFW. Główny ekonomista WTO, Robert Koopman stwierdził, że widział już najnowsze prognozy MFW, są tego samego rzędu i nie wpłyną na przewidywania jego organizacji.
Prognoza WTO sugeruje wprawdzie skromną poprawę światowej wymiany handlowej, ale wynika z kolejnego obniżania jej w miarę pogarszania się perspektyw gospodarczych. W 2014 r. światowy handel zwiększył się o 2,8 proc., znacznie mniej od początkowo zakładanych 4,7 proc., także poniżej 3,1 proc. podawanych przez WTO we wrześniu.
Najnowsza prognoza dla bieżącego roku (3,3 proc.) była już obniżana dwukrotnie, z 5,3 i z 4 proc., świadczy o małym przyspieszeniu, znacznie poniżej średniej wieloletniej. W ostatnich 3 latach wzrost ten wynosił średnio 2,4 proc. każdego roku wobec średniej 6 proc. z okresu od lat 90. do kryzysu finansowego, który zaczął się w 2007-8 r.
- Istniał tylko jeden podobny okres po II wojnie, gdy wzrost handlu był tak słaby, w latach 1980-84. Wtedy doszło do dwóch wyraźnych spadków na skutek szoku naftowego i światowej recesji w 1980-81 - stwierdził Azevedo. Tym razem spadek handlu nastąpił w okresie ciągłego, choć skromnego wzrostu gospodarczego - dodał.