Rada Europejska ogłosiła, że eurodeputowani i ministrowie rolnictwa krajów Unii nie doszli do porozumienia o nowej polityce rolnej, która ma nadać bardziej ekologiczny charakter europejskiemu rolnictwu od 2023 r. Rozmowy wznowią w czerwcu, dokładnej daty jeszcze nie ustalono. Nieformalne dyskusje zaczną się w przyszłym tygodniu, aby przygotować nowe spotkanie przedstawicieli 27 krajów w połowie miesiąca w Portugalii. Cel pozostaje bez zmiany: zatwierdzenie nowych rozwiązań podczas sesji rady ministrów rolnictwa UE 28-29 czerwca w Luksemburgu.
Rada, której przewodniczy Charles Michel cytowana przez AFP dodała, że po 3 dniach negocjacji „pewna liczba istotnych tematów pozostaje nierozwiązana". Eurodeputowani uznali propozycje ministrów rolnictwa za zbyt oddalone od ich postulatów środowiskowych i społecznych.
27 krajów Unii zatwierdziło w październiku 2020 reformę wspólnej polityki rolnej z budżetem 387 mld euro na 7 lat, w tym 270 mld bezpośredniej pomocy rolnikom, ale muszą porozumieć się z Parlamentem Europejskim. Negocjacje utknęły na kluczowej kwestii tzw. ekoreżimów — premii przyznawanych rolnikom uczestniczącym w wymagających programach ochrony środowiska. Eurodeputowani chcą, aby było to co najmniej 30 proc. bezpośrednich wypłat rolnikom. Politycy zaproponowali 20 proc., ale są gotowi zgodzić się na 25 proc. Dyskusja zamieniła się w licytację, kto da mniej, więc portugalska minister rolnictwa Maria do Ceu Antunes (jej kraj przewodniczy gremiom Unii do 30 czerwca) zaproponowała podstawę 18 proc. z możliwością realokacji reszty środków na inne dopłaty bezpośrednie.
Według francuskiego źródła, celem takiego obniżenia procentowego byłoby uniknięcie, aby mniej ambitne kraje nie sprzeciwiały się progowi 25 proc z obawy, że nie będą mogły wykorzystać swych środków. Był to tylko chwyt negocjacyjny, nie do przyjęcia przez eurodeputowanych i nawet dla komisarza ds. rolnictwa. Janusz Wojciechowski nie zawahał się powiedzieć ministrom, że rozważany kompromis oznaczałby „zmniejszenie ambicji wobec obecnej wspólnej polityki rolnej".
Ministrowie proponowali ponadto realokację środków nie wykorzystanych z tego procentu, na co z kolei nie chcieli zgodzić się eurodeputowani, bo obawiają się zmniejszenia finansowania ekoreżimów. Pojawiły się również przeszkody co do ewentualnego okresu przejściowego przed wdrożeniem systemu premii.