„Pod koniec ub.r. przedsiębiorstwa, formułując prognozy na kolejny kwartał, nie przewidywały zaobserwowanej obecnie poprawy sytuacji, a ich oczekiwaniom towarzyszyła wysoka niepewność co do otoczenia biznesowego i perspektyw rozwoju. Obecnie, dzięki wzrostowi sprzedaży, sytuacja postrzegana jest przez przedsiębiorstwa jako bardziej stabilna" – zauważyli autorzy opublikowanego w czwartek raportu „Szybki monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw", który podsumowuje kondycję firm w I kwartale br. i ich oczekiwania na bieżący kwartał.
Za największą barierę rozwoju firmy uważają obecnie zmieniające się lub niekorzystne podatki i przepisy, a nie poziom lub wahania kursu walut, jak jeszcze pod koniec roku. W I kwartale zmalał jednak odsetek firm, które dostrzegają jakiekolwiek bariery rozwoju. Dotyczy to nawet wzrostu płac, którego obawia się obecnie mniej, niż 4 proc. firm.
Badacze z NBP podkreślają, że dobre nastroje wśród firm utrzymują się pomimo pogorszenia wyników finansowych pod koniec ub.r., które na dodatek może być kontynuowane. „W sytuacji dalszego wzrostu cen surowców i półproduktów oraz kosztów pracy, utrzymanie dotychczasowych poziomów rentowności będzie wymagało od przedsiębiorstw działań zwiększających wydajność" – napisali autorzy raportu.
Optymizmowi firm sprzyja dynamiczny wzrost popytu. Prognozy przedsiębiorstw dotyczące kształtowania się popytu w najbliższej przyszłości są najlepsze od połowy 2010 r. Oczekiwania dotyczące popytu eksportowego są przy tym największe od połowy 2014 r.
Z raportu NBP wynika, że poziom wykorzystania mocy produkcyjnych w firmach wyraźnie w I kwartale br. wzrósł, sięgając (po korekcie o czynniki sezonowe) 82,5 proc. Tak wysoko nie był już od 2009 r. W związku z korzystnymi warunkami popytowymi, ten czynnik, wraz z niedostatecznymi zapasami, może skłaniać przedsiębiorstwa do „inwestowana w rozbudowę potencjału lub podwyższania cen własnych".