- Liczymy, że niemieckie firmy dalej będą pracować w naszym kraju. Na tle rosnącej gospodarki Rosji otwierają się nowe możliwości dla biznesu, tak dla krajowego jak i naszych przyjaciół z zagranicy w tym z Niemiec - mówił dziś Władimir Putin podczas corocznego tradycyjnego spotkania z niemieckim biznesem działającym w Rosji.
Tym razem spotkanie odbyło się w Boczarow Ruczaj pod Soczi, a w spotkaniu wziął też udział prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew oraz wicepremier Arkadij Dworkowicz i pół rady ministrów.
Ze strony niemieckiej zjawiło się 21 szefów największych firm powiązanych kapitałowo z Rosją. W tym: Matthias Warnig dyrektor zarządzający Nord Stream AG - zruszczony Niemiec mieszkający pod St. Petersburgiem od połowy lat 1990, wcześniej agent enerdowskiego Stassi; członek zarządu Siemens AG, Klaus Helmrich.
Koncern jest największym niemieckim inwestorem w Rosji, ale ostatnio skonfliktowanym z Kremlem, z powodu dostarczenia przez Rosjan turbin niemieckich na Krym, co stanowiło złamanie sankcji zachodnich. Po tym jak sprawa ujrzała światło dziennie Siemens zapowiedział ograniczenie swojej aktywności i w Rosji.
Na spotkaniu pojawił się też członek zarządu BASF AG i rady nadzorczej Wintershall Hans-Ulrich Engel, prezes Uniper SE Klaus Schäfer - obie firmy są partnerami Gazpromu w projekcie Nord Stream 2. Był prezes zarządu Metro AG Olaf Koch, Kleinemeyer i przewodniczący rady nadzorczej TUI AG Klaus Mangold. Ponad 26 proc. udziałów niemieckiego giganta turystycznego ma rosyjski oligarcha Aleksiej Mordaszow.