W ciągu ostatnich trzech lat ogłoszono niemal sto wezwań do sprzedaży akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Na sam 2019 r. przypada ich nieco ponad 20, ale kolejne są tylko kwestią czasu. W kilkunastu podmiotach trwa przegląd opcji strategicznych.
Obecnie toczą się wezwania do sprzedaży akcji m.in. Baltony, Orphee, Ceramiki Nowej Gali oraz Energi. Najwięcej emocji budzi to ostatnie. Podmiotem wzywającym jest PKN Orlen, który za akcję energetycznej spółki oferuje 7 zł. Od czasu ogłoszenia wezwania jej notowania utrzymują się na stosunkowo stabilnym poziomie, oscylującym w okolicach ceny oferowanej przez paliwowy koncern.
Zdaniem analityków PKN Orlen wycenił energetyczną spółkę stosunkowo nisko. Przypominają, że sześć lat temu podczas oferty publicznej za jej akcje inwestorzy musieli zapłacić po 17 zł. Z drugiej strony trudno porównywać ówczesne warunki rynkowe i nastawienie do firm energetycznych. Czy warto sprzedawać teraz akcje w wezwaniu? Inwestorzy mają sporo czasu do zastanowienia: zapisy ruszą dopiero 31 stycznia i potrwają do 9 kwietnia.
Wartość trwających wezwań przekracza 3 mld zł. Gros tej kwoty przypada na Energę. Inwestorzy zastanawiają się, czy w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne konsolidacyjne pomysły w spółkach z udziałem Skarbu Państwa.
– Zgodnie z zapowiedziami ministra należy się spodziewać zmian w strukturach akcjonariatu spółek państwowych, choć nie wiemy, jaki odsetek z nich będzie następował w wyniku wezwań – komentuje Dominik Niszcz, analityk Raiffeisena. Zakłada on, że w 2020 r. zobaczymy dalsze wezwania zarówno w segmencie spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, jak i wśród prywatnych podmiotów. – Prawdopodobnie jednak w tym drugim segmencie może być odrobinę mniej transakcji w stosunku do wyjątkowo mocnego pod tym względem obecnego roku – uważa analityk Raiffeisena.