Cena minimalna wynosi 35 zł i jest równa cenie nominalnej, maksymalna to 45 zł. Wartość oferty wyniesie więc od 300 do 386 mln zł. Wczoraj rozpoczęła się budowa księgi popytu, dziś rusza przyjmowanie zapisów od inwestorów indywidualnych. Zapisy będą przyjmowane przez banki Citi Handlowy i BRE. Zarząd BNP Paribas spodziewa się, że do inwestorów indywidualnych trafi ok. 10 proc. oferowanych walorów. Ostateczna cena i liczba oferowanych akcji będzie przedstawiona 27 czerwca. Dzień później rozpoczną się zapisy dla inwestorów instytucjonalnych.
Nowe akcje będą stanowiły 23 proc. w podwyższonym kapitale BNP Paribas. Bank chce, aby po transakcji liczba akcji w wolnym obrocie giełdowym wyniosła minimum 15 proc., a grupa BNP kontrolowała 85 proc. kapitału. Oznacza to, że weźmie udział w ofercie.
Wpływy z oferty mają zostać wykorzystane do końca 2015 r. Większość (ok. 94 proc.) zostanie przeznaczona na zwiększenie akcji kredytowej, z czego ok. 60 proc. w segmencie detalicznym, a pozostała część w korporacyjnym. Natomiast pozostałe 6 proc. środków z oferty BNP chce w tym roku przeznaczyć na wsparcie planu inwestycyjnego w zakresie rozwoju bankowości internetowej i modernizacji oddziałów.
Strategia banku zakłada wzrost przychodów w ciągu 3–4 lat średnio o 6–8 proc. rocznie. W tym czasie bank planuje obniżyć wskaźnik kosztów do dochodów poniżej 60 proc. Na koniec 2012 r. było to 74 proc. – W I kwartale wskaźnik ten wyniósł 64 proc., ale był to efekt w dużym stopniu zdarzeń jednorazowych. Inwestorzy nie powinni się obawiać, jeśli wzrośnie on w II kwartale – wyjaśnia Jan Bujak, wiceprezes i dyrektor finansowy banku.
W najbliższych 3–4 latach udział kredytów zagrożonych w portfelu ma spaść poniżej 8 proc. z 10 proc. na koniec I kw. Bank chce też utrzymać niski wskaźnik kosztów ryzyka, który w I kw. wyniósł 0,7 proc. W efekcie chce poprawić rentowność z 1,9 proc. na koniec 2012 r. do ponad 10 proc.