Indeks blue chipów WIG20 na otwarciu zanurkował 2,3proc., rozpoczynając dzień na poziomie 2193,97 pkt. Wyprzedaż akcji to efekt obaw o przyszłość Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Tak mocnej przeceny na początku dzisiejszego dnia mało kto się spodziewał. Nerwowo jest także na małych i średnich spółkach. mWIG40 i sWIG80 tracą około 1,5 proc. Co gorsza, skala przeceny w pierwszych minutach handlu zaczęła się pogłębiać. WIG20 o godz. 9.20 tracił już ponad 2,8 proc. Pod kreską były wszystkie spółki wchodzące w jego skład. Najmocniej traci JSW, która jest przeceniana o ponad 7 proc.
Przecena może zaskakiwać tym bardziej, że wzrostami zakończyła się sesja na Wall Street. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,95 proc. Z kolei Dow Jones Industrial zyskał 0,7 proc. Był to efekt lepszych od oczekiwań publikacji makro oraz gołębich komentarzy przedstawicieli FEDu. Jak się jednak okazuje nasz rynek zignorował to co się działo za oceanem. Jesteśmy także nieczuli na wydarzenia na europejskich rynkach. Francuski CAC40 na starcie co prawda stracił ale niecałe 0,1 proc. Podobnie w pierwszych fragmentach sesji zachowywał się niemiecki DAX.
Skąd więc się wzięła tak nerwowa sytuacja na naszym rynku? Specjaliści wskazują, że uwaga inwestorów koncentruje się przede wszystkim na OFE. Dziś mamy poznać szczegóły długo oczekiwanego raportu na temat systemu emerytalnego. Od wielu miesięcy w Polsce toczy się debata w tej sprawie. Przedstawiciele rynku kapitałowego niemal jednogłośnie mówią, że OFE są bardzo ważnym graczem na naszej giełdzie i nie należy ich likwidować. Dopóki więc nie poznamy szczegółów tego raportu czekają nas chwile pełne emocji. Niewykluczone jednak, że jeśli rząd wyraźnie zaznaczy, że nie ma zamiaru likwidować OFE sytuacja na polski rynku się odwróci i inwestorzy zaczną kupować przecenione akcje.
Innym ważnym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie publikacja PKB w Stanach Zjednoczonych za I kwartał, dodatkowo pojawi odczyt o liczbie wniosków o kredyt hipoteczny w USA.