Akcje największej francuskiej firmy samochodowej zyskały w Paryżu 9,6 proc. po niespodziewanej rekomendacji banku Goldman Sachs, zalecającej ich kupowanie.
Bank inwestycyjny podwyższył ocenę akcji PSA z „neutralnej" do „kupuj" i dołączył je do swej „listy pewniaków", z ceną docelową 9 euro (obecnie ponad 6 euro), jako jedna z dwóch instytucji na 24 oceniających notowania francuskiej spółki. Poza bankiem tylko Juergen Pieper z niemieckiej Metzler Equities zalecił kupowanie akcji Peugeota. Jedenastu ekspertów zaleciło ich sprzedaż, a 11 dalszych – zachowanie bez żadnych ruchów.
Analitycy Goldman Sachs stwierdzili w nocie, że „od dawna uważali sytuację PSA za kiepską, bo producent samochodów nastawiony na Europę potrzebuje strategicznego rozwiązania. Niedawne informacje agencji Reutera, że rodzina Peugeotów może być skłonna do odstąpienia kontroli nad PSA mogłyby zadziałać jak katalizator, zachęcając rynek do zwrócenia uwagi na wycenę będącą sumą części składowych (SOTP). Uważamy, że jasny plan restrukturyzacji pozwoliłby zwiększyć wartość rynkową działalności samochodowej PSA do 15 proc. (wartości firmy do sprzedaży) z obecnych 3 proc.".
Przy okazji akcje Faurecii, kontrolowanej przez Peugeota, zyskały ponad 6 proc. w związku z nadziejami na jej wyodrębnienie.