Od 0,12-proc. zwyżki i poziomu 2416,1 pkt. zaczął środę indeks największych spółek WIG20. Pozostałe indeksy również świeciły na zielono. WIG rósł o 0,18 proc., do 51140,33 pkt. a WIG30 o 0,09 proc., do 2573,79 pkt. Niewielka przewaga popyt nad podażą widoczna była też na średnich i małych spółkach. Zwyżkom na starcie towarzyszyły całkiem przyzwoite obroty. Po kwadransie wynosiły już 40 mln zł.
Na innych parkietach europejskich dzień zaczął się w okolicach wtorkowych zamknięć. Niemiecki DAX zwyżkował o 0,1 proc., francuski CAC40 spadał o 0,05 proc. a brytyjski FTSE250 rósł o 0,1 proc.
Mieszane nastroje panujące na rynkach finansowych to z jednej strony zasługa kolejnych rekordów ustanowionych we wtorek na giełdzie nowojorskiej a z drugiej rozczarowujących danych makroekonomicznych, które pokazują, że światowa gospodarka wcale nie ma się tak dobrze, jak życzyliby tego sobie inwestorzy. Wczoraj dowiedzieli się m.in. o słabych nastrojach niemieckich finansistów i wolniejszym niż zakładano sprzedaży detalicznej za oceanem.
Uwaga inwestorów w Warszawie skupiała na się na otwarciu na raportach finansowych spółek za I kwartał. PZU co prawda wypracowało nieco niższy zysk niż prognozowali analitycy ale zapowiedziało wypłatę po 54 zł dywidendy na akcję z zysku za zeszły rok. W reakcji rano kurs ubezpieczyciela rósł o 1 proc. co było najlepszym wynikiem spośród wszystkich firm z WIG20. Najsłabiej z tego grona, spadając 1,8 proc., prezentowało się z kolei PGE, którego dane finansowe za pierwsze trzy miesiące lekko rozczarowały. GTC, mimo że zakończyło kwartał na niewielkim minusie (analitycy oczekiwali zysku), na starcie traciło na wartości ale po kwadransie było na małym plusie. Inwestorzy chętnie kupowali akcje TVN, który zapowiedział, że skupi 5 mln własnych akcji po 20 zł. Na GPW kurs rósł rano o blisko 3 proc., do 16 zł. Z mniejszych firm bardzo dobrze, zyskując 9 proc., prezentowa się na otwarciu Otmuchów. Słabo, taniejąc ponad 6 proc., wypadł Cormay.
Kolejne godziny środowych notowań w Warszawie zdominowane będą przez odczyt kwietniowej inflacji. Według prognoz ceny w poprzednim miesiącu były o 0,6 proc. wyższe niż rok wcześniej. Analogiczne dane z Francji i Niemiec, publikowane rano, okazały zbliżone do zakładanych. O godz. 11 gracze poznają z kolei ostateczne dane o marcowej produkcji przemysłowej w strefie euro, która według prognoz była o 0,3 proc. mniejsza niż miesiąc wcześniej.