Reklama

Oni trzęsą Wall Street

Kiedy w grudniu 2012 r. nowojorski gigant Citigroup ogłosił plan zwolnienia tysięcy pracowników i ograniczenia skali działalności międzynarodowej wyglądało to jako jeszcze jedna zła wiadomość dla tego wielkiego banku, który nie sprostał drugiemu kolejnemu testowi zorganizowanemu przez amerykański bank centralny.

Publikacja: 27.09.2014 18:41

Oni trzęsą Wall Street

Foto: Bloomberg

Jednak Richard Ramsden, analityk Goldman Sachs Group nie postrzegał tego w ten sposób. 3 stycznia 2013 r. podwyższył rekomendację dla akcji Citigroup do „przekonującego kupuj" (conviction buy) mimo że akcje tego potentata były już w okolicach najwyższej ceny od 17 tygodni a wielu ekspertów obstawiało spadek kursu.

- Nasza strategia koncentrowała się na niedocenianych wynikach restrukturyzacji spółek, a Citigroup była jedną z nich -wskazuje Ramsden podkreślając, iż on i jego koledzy oceniali, że silniejsze banki wykonały dobrą prace redukując koszty finansowania oraz wydatki i miały mniejsze możliwości zwiększania zysków.

Po rekomendacji Ramsdena cena akcji Citigroup podskoczyła o 26 proc. w okresie kolejnych 11 miesięcy bijąc indeks Standard&Poor's500. Jego wiara w Citigroup nie przetrwała jednak roku, gdyż 3 grudnia obniżył zalecenie do „trzymaj" i zarekomendował zdecydowane kupno walorów U. S. Bancorp. I znowu miał rację. Do końca pierwszego kwartału 2014 r. notowania Citigroup obniżyły się o 8,5 proc., U.S. Bancorp podskoczyły natomiast w tym czasie o 9,9 proc. M. in. dzięki takim trafnym zaleceniom inwestycyjnym Ramsden został czołowym analitykiem banków o dużej kapitalizacji w rankingu firmy doradczej Greenwich Associates i Bloomberg Markets.

Greenwich Associates w okresie grudzień-marzec przeprowadziła sondaż wśród 815 analityków zalecających kupno akcji pracujących w 243 firmach asset management, bankach funduszach hedgingowych, emerytalnych oraz firmach ubezpieczeniowych. Mieli odpowiedzieć, które zespoły analityczne są najważniejszym źródłem porad inwestycyjnych.

Okazało się, że najwięcej najwyżej ocenianych ekspertów pracuje w nowojorskim banku JPMorgan Chase, a kierowała nimi w tym okresie Noelle Grainger. Ta instytucja najwyższą pozycję na podium utrzymała więc piaty raz z rzędu. Analitycy JPMorgan Chase najtrafniej typowali akcje banków regionalnych, spółek świadczących usługi komercyjne i konsumenckie, produkujących sprzęt medyczny, zajmujących się opieką zdrowotną i telekomunikacyjne.

Reklama
Reklama

Na drugiej pozycji uplasowały się Bank of America Merrill Lynch, Goldman Sachs i Morgan Stanley.

Jednak Richard Ramsden, analityk Goldman Sachs Group nie postrzegał tego w ten sposób. 3 stycznia 2013 r. podwyższył rekomendację dla akcji Citigroup do „przekonującego kupuj" (conviction buy) mimo że akcje tego potentata były już w okolicach najwyższej ceny od 17 tygodni a wielu ekspertów obstawiało spadek kursu.

- Nasza strategia koncentrowała się na niedocenianych wynikach restrukturyzacji spółek, a Citigroup była jedną z nich -wskazuje Ramsden podkreślając, iż on i jego koledzy oceniali, że silniejsze banki wykonały dobrą prace redukując koszty finansowania oraz wydatki i miały mniejsze możliwości zwiększania zysków.

Reklama
Giełda
Byki zaczynają mieć wątpliwości
Giełda
Inwestorzy na GPW sprawili sobie prezent na Święto Niepodległości
Giełda
Byczy bal przerwany. Niedźwiedzie weszły na parkiet
Giełda
Zohran Mamdani, nowy burmistrz Nowego Jorku zapowiada zmiany. Co na to biznes i politycy?
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Giełda
Niedźwiedzie ruszyły do ataku na GPW
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama